Specjaliści specjalistom

Sektor B2B to - wg przedstawiciela Tety - dobry rynek na CRM: pierwsza fala internetyzacji objęła ewidencję i sprawozdawczość firm, następnie zainteresowano się sposobami optymalizacji kosztów, stąd wdrożenia systemów ERP. "Obecnie przyszła pora na zastosowanie narzędzi, pozwalających na zwiększenie zysków z obsługi klienta" - uważa Witold Kilijański. Dotyczy to szczególnie średniej wielkości firm, takich jak Optiroc. W ich przypadku istotne znaczenie ma także koszt wdrożenia. Tymczasem średnia wartość aplikacji CRM wynosi ok. 2 mln zł.

"Mamy ambicje urwania jednego zera" - śmieje się Witold Kilijański. Uzyskanie takich oszczędności przedstawiciel Tety widzi m.in. w oparciu systemu na Internecie, co wiąże się ze zmniejszeniem kosztów administracji systemem. To także redukcja kosztów instalacji. "Przyzwyczailiśmy się dostarczać funkcjonalny produkt za kilkaset tysięcy złotych" - dodaje Witold Kilijański.

Kiedy Optiroc spodziewa się pierwszych efektów wdrożenia Teta_CRM? Według Marcina Barzana, po zakończeniu sezonu w tym sektorze, być może już w październiku.

"My dbamy o produkt. Resztę ma robić system"

Firma Open Software Technology wdrożyła Taktikos w Potis Software Development Tools. Baza klientów jest niewielka, ale przechowuje i dostarcza skomplikowane i obszerne dossier na ich temat.

Oprogramowanie CRM dla Potisa miało objąć 4, 5 stanowisk. "Wydawało się, że będzie to łatwe wdrożenie. Ale specyfika rynku i modelu, w którym działa Potis, spowodowały, że projekt nie był wcale taki prosty" - opowiada Adam Piętera, dyrektor IT w OST.

Potis zajmuje się sprzedażą drogiego i skomplikowanego oprogramowania na pierwotny rynek informatyczny, na którym działa ok. 20-40 firm dostawców. W ubiegłym roku przychody firmy osiągnęły 1,5 mln USD, z czego 20% stanowiła sprzedaż za granicę. Liczba klientów na te usługi spada, coraz trudniej oferować szkolenia i inne produkty. Dlatego gracze rozglądają się za sposobami lepszego i efektywniejszego wykorzystania istniejącej bazy klientów. Według Mariusza Kozłowskiego, dyrektora marketingu Potisa, uczestniczącego we wdrożeniu, firmie zależało przede wszystkim na opanowaniu "pewnego nieładu" w bazach danych. Efektem wprowadzanych we własnym zakresie usprawnień było to, że w firmie działało kilka nie w pełni kompatybilnych systemów. "Po tych eksperymentach zdecydowaliśmy się na wdrożenie spójnego systemu CRM" - mówi Mariusz Kozłowski.