Rozwijamy się "proportalowo" - rozmowa z Ewą Kasiak, dyrektorem Działu Internetu pkt.pl

Wydatki na reklamę w yellow pages spadają (wg raportu IAB z 20 do 19%), trwa kryzys, tymczasem pkt.pl wdraża nowe funkcjonalności oraz pracuje nad projektem Quantum. Czy to dobry moment na tak zaawansowane projekty?

Quantum jest aplikacją / platformą technologiczną, której wdrożenie toczy się równolegle w serwisach w siedmiu krajach Europy będących - tak jak pkt.pl - własnością firmy European Directories. To całkowicie nowa technologia, która umożliwia proste i efektywne poruszanie się po serwisie oraz zarządzanie zintegrowanymi funkcjonalnościami na jednej platformie. W pkt.pl prace nad Quantum rozpoczęły się w czerwcu 2008 i trwać będą jeszcze ok. 12 miesięcy. Obowiązuje nas harmonogram wdrożeń, dlatego kolejne odsłony odbywają się w odstępach 3-4 miesięcznych. Obecnie jesteśmy na etapie drugiego wdrożenia, które polega na implementacji i udoskonaleniu funkcjonalności dostępnych w serwisie oraz wdrożeniu zupełnie nowych usług (jak np. integracja z zawartością serwisu Wikipedii, wyświetlenie na mapie wszystkich POI tj. punktów zainteresowań).

Spowolnienie gospodarcze nie wpłynie na zatrzymanie prac wdrożeniowych Quantum. Są one dla nas na tyle ważne i znajdują się obecnie w zaawansowanym stadium, że trudno byłoby z nich obecnie zrezygnować. Wbrew pozorom kryzys jest dobrym czasem na rozwój i wdrażanie nowych rozwiązań. Recesja minie (wszyscy wierzymy, że jak najszybciej) i my wówczas będziemy mieć gotową, profesjonalną i w pełni zaawansowaną platformę oraz bogatą ofertę sprzedażową dla naszych klientów.

Przejście na nową platformę technologiczną to niejako również odpowiedź na kwestie ewentualnego spadku wartości rynku yellow pages. Wdrażanie Quantum oraz praca nad nowymi funkcjonalnościami może nas zabezpieczyć - i po części uniezależnić - od pogarszania się sytuacji w branży, w którą jednak osobiście nie wierzę, gdyż w pkt.pl cały czas odnotowujemy wzrosty przychodów, zarówno w obszarze produktów drukowanych jak i online. W tym roku intensywnie będziemy też pracować nad mobilnymi usługami pkt.pl oraz rozwijać naszą aktywność w obszarze e-commerce. Chcemy także poszerzyć ofertę serwisów wertykalnych funkcjonujących w domenie pkt.pl, obok Wellness i Turystyki pojawią się nowe witryny.

Reasumując, nie boimy się kryzysu, konsekwentnie rozwijamy się i udoskonalamy oraz wdrażamy nowe projekty.

Jakie przychody w Spółce generuje internet?

Udział internetu w strukturze przychodów pkt.pl zwiększa się, ale w dalszym ciągu priorytetem spółki jest generowanie większości zysków przez tradycyjne książki telefoniczne w wersji papierowej. Jeśli trafiamy do zainteresowanej osoby z propozycją online, staramy się ją również przekonać do naszych drukowanych produktów. Musimy pamiętać, że w dalszym ciągu internet nie ma 100% pokrycia terytorium Polski, klasyczne drukowane książki telefoniczne mogą obecnie dotrzeć do znacznie szerszej grupy odbiorców końcowych. Pozycja książek drukowanych jest obecnie silna i stabilna, a przychody z nich wciąż rosną, więc nie planujemy przesunięcia priorytetów rozwoju firmy w kierunku internetu. Nie chcemy dopuścić do kanibalizacji naszych produktów z jednej strony, z drugiej nie chcemy pozwolić na to, aby produkty drukowane odeszły do lamusa.

Porozmawiajmy o uruchomionym właśnie projekcie Street View. W czym będziecie lepsi od Google?

Nasz projekt otrzymał nazwę Wirtualny Spacer i dostępny jest pod adresemhttp://spacer.pkt.pl. Jest to pilotażowy projekt realizowany równocześnie w siedmiu serwisach należących do Grupy European Directiories. Zainicjowany kilka miesięcy temu, miał na celu m.in. wyprzedzenie oferty Google i zrobienie zamieszania na rynku przed startem Google Street View. Wszyscy widzieliśmy już samochody Google przemierzające warszawskie ulice, a także mieliśmy przedsmak usługi, z którą Google wystartowało w innych krajach.

Podstawową różnicą pomiędzy narzędziem Google, a naszym projektem jest to, że Wirtualny Spacer nie przedstawia ulicy po ulicy oraz ciągu budynków i kamienic. My skupiamy się na punktach zainteresowań, najciekawszych miejscach, do których można wejść i zobaczyć je od środka. Chcemy być tam, gdzie dzieje się życie i gdzie zaprezentowanie oferty firmy jest najlepsze w serwisie Wirtualny Spacer.

Jaki jest więc model biznesowy Wirtualnego Spaceru?

Nasz projekt ma ukazywać punkty zainteresowań i ciekawe miejsca: hotele, restauracje, sklepy, galerie handlowe i atrakcje turystyczne. Pracujemy nad propozycją oferty dla naszych klientów zainteresowanych obecnością swoich marek i firm w Wirtualnym Spacerze. Oferujemy całkowicie innowacyjne rozwiązanie reklamowe, które wyznaczy nowy kierunek działań promocyjnych w sieci. W przyszłości chcemy też zarabiać na włączeniu do Wirtualnego Spaceru branży e-commerce. Jeśli zobaczę w wirtualnym sklepie ciekawy produkt, będę mieć wówczas możliwość jego kupna przez bezpośrednie przekierowanie do sklepu internetowego.

Kiedy możemy spodziewać się kolejnych miast w Wirtualnym Spacerze?

Obecnie dostępny jest pilotażowo Wrocław wraz ze Starym Rynkiem i Galerią Dominikańską (200 zdjęć). Poszerzanie miejsc uzależnione będzie od zainteresowania naszych klientów, które - mamy takie sygnały - jest już spore. Zachęcam do zapoznania się z projektami innych serwisów naszej Grupy, dostępnymi z poziomu spacer.pkt.pl (np. Austria, Holandia). Za klika miesięcy Wirtualny Spacer zyska dla siebie nową przestrzeń w przebudowanej stronie głównej serwisu.

Co istotne z perspektywy użytkownika internetu, Wirtualny Spacer pkt.pl daje mu możliwość zajrzenia także do Austrii, Holandii, Czech, Finlandii itd. Współpraca w całej grupie EDSA daje efekt synergii, który przy tym przedsięwzięciu okazał się bardzo znaczący.

Co z kwestiami ochrony praw autorskich, własności intelektualnej oraz zachowania prywatności? Google miało w tym obszarze poważne problemy.

Firma, która wykonuje dla nas zdjęcia została dokładnie poinformowana o wszelkich zagrożeniach i wątpliwościach w tym obszarze. Nie fotografujemy wnętrz domów (jedynie punkty zainteresowań, na które otrzymamy zlecenie od klienta), a twarze ludzi oraz rejestracje samochodów są rozmyte i uniemożliwiają identyfikację. Choć sprawa jest delikatna i należy z bardzo dużą ostrożnością podchodzić do kwestii ochrony prawa w internecie.

Dziękujemy za rozmowę