Rozstania i powroty T-Online z Overture

Firma Overture wywalczyła we frankfurckim sądzie nakaz, zmuszający wcześniejszego partnera - T-Online - do przywrócenia serwisu wyszukiwawczego Overture na domowej stronie. W wyniku wcześniejszych decyzji T-Online zrezygnowało z usług Overture i zaprosiło do współpracy Google.

Zmiana współpracownika nastąpiła 7 sierpnia. T-Online argumentowało swoją decyzję tym, że Overture zostanie przejęte przez Yahoo, czyli w mniemaniu T-Online przez bezpośredniego konkurenta. Firma Overture do ostatniej chwili miała nadzieję, że partner nie będzie w stanie zerwać kontraktu. Fakt, że stało się inaczej, był dla Overture całkowitym zaskoczeniem.

„Kontrakt podpisany został w sierpniu 2001 roku i od tamtej pory nasza współpraca układała się bardzo dobrze – zaznaczył Manfred Klaus, dyrektor zarządzający Overture – dopiero w momencie, kiedy ogłoszony zostało zamiar przejęcia Overture przez Yahoo, T-Online zmieniło swoją politykę wobec nas, czym jesteśmy bardzo zaskoczeni.”

Przedstawiciele Overture nie mogą zgodzić się na to, że T-Online postrzega Yahoo jako swojego głównego konkurenta. Co więcej, Overture uważa wycofanie się partnera z umowy jeszcze przed sfinalizowaniem procesu przejęcia przez Yahoo za zbyt gwałtowne.

„Próbowaliśmy rozmawiać z przedstawicielami T-Online, ale rozmowy nie odniosły żadnego skutku” - dodał Manfred Klaus. Wtedy Overture zwróciło się o pomoc do sądu.

Sąd nakazał przywrócenie serwisu wyszukiwawczego Overture na stronie T-Online. Nie podano jednak żadnej dokładnej daty, kiedy ma to nastąpić. Przedstawiciele Overture jednak liczą, że stanie się to w przeciągu najbliższych kilku dni.

T-Online skomentowało wydarzenie jedynie krótką informacją, że do tej pory firma nie otrzymała żadnego nakazu sądowego, w momencie jednak, kiedy nakaz przyjdzie, przeanalizować ma go firmowy departament prawny.