Rozdwojenie jaźni

To był już drugi z rzędu dobry tydzień dla akcjonariuszy polskich spółek technologicznych.

To był już drugi z rzędu dobry tydzień dla akcjonariuszy polskich spółek technologicznych.

Większość papierów “nowej gospodarki" dołożyła do niemałych zysków z początku grudnia kolejne kilka procent, a indeks TechWIG w ciągu tygodnia zanotował aż cztery wzrosty, tylko raz - na piątkowej sesji - spadając. W sumie barometr nastrojów na rynku zaawansowanych technologii w skali tygodnia zyskał na wartości ok. 3 proc.

Bodaj największym popytem, zwłaszcza w drugiej części tygodnia, cieszyły się akcje #Telekomunikacji Polskiej#. Narodowy operator tylko w środę i czwartek zyskał na wartości ponad 11 proc., a w skali całego tygodnia - ponad 7 proc. Podobne zyski stały się udziałem innej firmy telekomunikacyjnej - #Netii#, która jako jedyny przedstawiciel sektora high-tech zanotowała pięć wzrostów z rzędu. Większość pozostałych spółek teleinformatycznych zakończyło tydzień 3-5 proc. na plusie.

Najciekawsze wydarzenia działy się jednak w minionym tygodniu na rynku #Elektrimu#. Puszczona w środę przez tajemniczego inwestora plotka o gigantycznych zaległościach podatkowych holdingu wobec fiskusa wywołała niemal paniczną wyprzedaż akcji. Kurs spadł o 10 proc. na gigantycznych obrotach (ponad 250 mln zł), a wyrzucane z portfeli akcje współwłaściciela #Ery GSM# spokojnie skupiły instytucje finansowe (szczególnie duże pakiety “złowiły” ponoć dwa zachodnie biura maklerskie). Wszystko to wygląda na dużą manipulację, na której ktoś całkiem nieźle sobie zarobił.

Co ciekawe, dobra koniunktura na krajowym podwórku jaskrawo kontrastowała w minionych dniach z pogarszającymi się nastrojami na amerykańskim rynku Nasdaq, gdzie już od wtorku niepodzielnie królowały spadki. Amerykańscy inwestorzy, którzy liczyli, że coraz bardziej prawdopodobna nominacja republikańskiego kandydata na fotel prezydencki pomoże indeksowi Nasdaq przekroczyć psychologiczną barierę 3 tys. pkt, srodze się zawiedli.

Okazało się, że chęć realizacji zysków jest u graczy zbyt silna i najważniejszy światowy indeks zaawansowanych technologii tylko w poniedziałek - i to minimalnie - przekroczył “granicę marzeń”. Brak innych - poza politycznymi - argumentów dla zwyżki spowodował nie tylko odwrócenie tendencji, ale wręcz solidną wyprzedaż, bo już do końca tygodnia Nasdaq tracił na wartości po 3 proc. na każdej sesji.