Reklama internetowa w Polsce, stan na 2009 r.: wzrost o 11 proc.

"Na polskim rynku daleko nam jeszcze do 60-procentowego udziału SEM, tak jak ma to miejsce od kilku lat w Wielkiej Brytanii, jednak dążenie wielu reklamodawców do bezpośredniego zwrotu z inwestycji marketingowych powoduje wciąż rosnące zainteresowanie działaniami reklamowymi w modelu efektywnościowym. Spowolnienie gospodarcze bez wątpienia ma w zeszłorocznym wzroście swój udział, niemniej należy pamiętać, że wynik ten jest w dużej mierze efektem upodabniania się naszego rynku do bardziej rozwiniętych gospodarek" - mówi Marcin Kałkucki, starszy manager w dziale audytu i doradztwa, PricewaterhouseCoopers.

Reklamodawcy coraz bardziej lubią CPA

Jeśli spojrzymy szerzej na reklamę rozliczaną w modelu efektywnościowym - odsetek przychodów z reklamy CPA na polskim rynku w 2009 roku wyniósł prawie 12%, podczas gdy rok wcześniej było to zaledwie 7%. Czemu ta tendencja nie jest na rękę wydawcom internetowym? Zainteresowanych odpowiedzią na to pytanie odsyłam do tekstu: Zamienić CTR na świadomość .

W tegorocznym badaniu AdEx, w stosunku do 2008 r. zmienił się nieznacznie udział w rynku segmentu ogłoszeń i e-mail marketingu. Wydaje się, że tendencja ta może utrzymać się także w 2010 roku.

Reklama internetowa w Polsce, stan na 2009 r.: wzrost o 11 proc.

Wideo wciąż niepopularne

Wg wyników tegorocznego badania, nie uległ znaczącym zmianom minimalny jeszcze w Polsce 1 procentowy udział reklamy wideo, co można przypisać, związanym z ubiegłorocznym spowolnieniem gospodarczym, oszczędnościowym gospodarowaniem budżetami reklamowymi. Formy reklamy wykorzystujące wideo są bowiem jednostkowo odpowiednio droższe w stosunku do form tradycyjnych, tymczasem w ubiegłym roku obserwowaliśmy dążenie do minimalizacji kosztów dotarcia z przekazem reklamowym na poziomie planowania wydatków. Co za tym idzie, wielu reklamodawców decydowało się na tańsze, sprawdzone wcześniej, tradycyjne formy reklamy display kosztem bardziej zaawansowanych pod względem kreatywnym form wykorzystujących np. wideo.

Wysokie koszty to jednak nie jedyny powód nikłej popularności form wykorzystujących wideo. Istotny wpływ ma także obawa o to, że łącza polskich internautów nie są przystosowane do tak "ciężkich" form reklamowych - "Wśród reklamodawców wciąż panuje przekonanie, że w Polsce jest wciąż za słaba infrastruktura by emitować reklamę wideo" - mówi Piotr Kowalczyk, prezes IAB Polska. - "To jednak nie jest prawda."