RIAA sprawdzi piratów

Stowarzyszenie RIAA poinformowało, że będzie kontaktować się z internautami, podejrzanymi o nielegalne kopiowanie muzyki z sieci P2P, przed pozwaniem ich do sądu. Przedstawiciele RIAA mówią, że krok ten ma na celu umożliwienie piratom zawarcia ugody bez konieczności procesowania się.

Wydaje się jednak, że nie bez znaczenia jest fakt, że kilka ze złożonych już 261 pozwów przysporzyło organizacji sporo kłopotów - niewykluczone więc, że RIAA chce kontaktować się z potencjalnymi pozwanymi, by sprawdzić kogo właściwie zamierza pozwać.

Kontaktowanie się z podejrzanymi przed złożeniem pozwu przeciwko nim zadeklarował w czasie przesłuchania w amerykańskim Senacie Mitch Bainwol, szef Recording Industry Association of America.

Kilka tygodni temu organizacja złożyła w amerykańskich sądach 261 pozwów przeciwko piratom, w których domagała się od nich odszkodowań za nielegalne kopiowanie plików. Kilka z tych pozwów okazało się pomyłką, zaś jeden - medialną katastrofą (o piractwo oskarżono pewną starszą panią, która nawet nie posiadała komputera PC). Wśród oskarżonych znalazła się również 12-letnia dziewczynka.

Nic więc dziwnego, że RIAA nie miało ostatnio dobrej prasy - działania stowarzyszenia były powszechnie krytykowane. Dlatego też organizacja zdecydowała się na złagodzenie trybu postępowania. Od teraz po namierzeniu pirata przedstawiciele RIAA będą się z nim kontaktowali i proponowali polubowne rozwiązanie konfliktu. Dopiero jeśli nie przyniesie to rezultatu, pozew trafi do sądu.