RIAA: piraci coraz doskonalsi

Metody nielegalnego kopiowania dóbr intelektualnych chronionych prawe stają się coraz bardziej wyszukane, a biznes wytwarzania pirackich kopii płyt z muzyką przejawia coraz więcej znamion przestępczości zorganizowanej - tak wynika z najnowszego raportu organizacji ochrony praw autorskich RIAA. Piraci rozprowadzają po prostu coraz bardziej "dopieszczone" kopie kompaktów, które - zarówno pod względem jakości, jak i opakowania - coraz trudniej odróżnić od oryginałów.

RIAA, jako organizacja amerykańska, siłą rzeczy posiada największe pole manewru w tym kraju. Toteż zawarte w raporcie dane statystyczne odnoszą się przede wszystkim do rynku w Stanach Zjednoczonych. W dokumencie mowa jest m.in. o ok. 1,2 mln pirackich płyt CD, jakie stowarzyszenie wspólnie z organami ścigania skonfiskowało w minionym roku. Stanowi to o 58 % więcej, niż w 2003 r. Natomiast ilość sprzętu do kopiowania płyt, zabezpieczonego przez RIAA w zeszłym roku, podwoiła się w stosunku do stanu z 2003 r.

Bartłomiej Witucki, przedstawiciel BSA, podziela pogląd, że biznes nielegalnego oprogramowania staje się coraz częściej domeną mafii. Zapraszamy do lektury wywiadu, jaki PC World Komputer przeprowadził z B. Wituckim.

W kontekście raportu RIAA zastanawia jednak podejście wielkich koncernów do kwestii piractwa. Przypomnijmy, że po kontrolowanym zakupie pirackiego oprogramowania i filmów na warszawskim Stadionie X-lecia, opisanym w artykule "Zemsta Sithów" - premiera na stadionie, wysłaliśmy kopię Windows XP do polskiego oddziału Microsoftu z prośbą o komentarz i ocenę jakości pirackiej wersji systemu (dzięki dołączonemu plikowi dźwiękowemu możecie przekonać się, jak wyglądał ów zakup). Niestety, od tamtego czasu (przełom maja i czerwca br.) nie udało nam się uzyskać żadnej odpowiedzi.

Zobaczcie, co na temat piractwa i zabezpieczeń przed nieautoryzowanym kopiowaniem ma do powiedzenia nasz redakcyjny kolega, Łukasz Bigo, w swoim blogu.

Często dzięki badaniu pirackich kompaktów organizacja trafiała na ślad "fabryk" produkujących nielegalne materiały, te zaś, jak podkreślają autorzy raportu, znajdowały się często w rękach mafii. We wschodniej części Ameryki rynek wytwarzania nielegalnych płyt CD miał zostać podporządkowany przestępczym syndykatom.

Autorzy raportu nie uwzględnili w dokumencie piractwa w Internecie - czyli m.in. wymiany plików przez sieci P2P.

Więcej informacji: RIAA.