Przegląd tygodnia 12-18 stycznia

Na początku tego tygodnia zatwierdzona została najdroższa fuzja w historii, która jest dowodem na wciąż dobrą wycenę nowej gospodarki.

Amerykańska Federalna Komisja Komunikacji zatwierdziła wartą ponad 100 mld USD fuzję AOL i Time Warner. Wcześniej uczyniły to: Komisja Europejska i amerykańska Federalna Komisja Handlu. Badanie fuzji przez różne instytucje trwało ponad rok od jej ogłoszenia. Monitorowanie przez komisję komunikacji (FCC) fuzji przedłużyło się o kilka tygodni. Komisja starała się nie dopuścić do zdominowania przez AOL Time Warner rynku przesyłu danych w USA. Kluczowe były dwie kwestie: dostęp do wysoko przepustowej sieci telewizji kablowej Time Warner i zaawansowane technologie komunikacji natychmiastowej (ang.instant messaging) AOL-u. W obu przypadkach AOL Time Warner musi podjąć współpracę z konkurencją. W wyniku fuzji powstał największy na świecie koncern „multimedialny”, zatrudniający ponad 80 tys osób na całym świecie. Time, CNN, Warner Bros., People, HBO, Sports Illustrated, Cartoon Network, Warner Music Group, Fortune, Entertainment Weekly, Looney Tunes, AOL, Netscape, ICQ.

DoubleClick w ostatnim kwartale ubiegłego roku osiągnął zysk. Stało się to wbrew prognozom analityków, którzy wróżyli spółce straty. DoubleClick, specjalizujący się w rozwiązaniach reklamy internetowej, zarobił na czysto w IV kwartale 2000 r. 216 tys. USD. Jest to pierwszy zysk netto firmy – rok wcześniej strata netto wyniosła 1,78 mln USD. Przychód firmy w ciągu IV kwartału wyniósł 132,2 mln USD. Tymczasem analitycy spodziewali się kolejnego kwartału strat (w wysokości 2 centy na akcję). Niskie wyniki z początku roku DoubleClick tłumaczył słabą sytuacją na rynku mediów – obroty wówczas spadły o 30-35 proc.

Niemiecki MobilCom wraz z Landesbank Baden-Wuerttemberg (LBBW) otworzy pierwszy na świecie bank, nastawiony na obsługę rachunków za pośrednictwem telefonu komórkowego. Ma on wystartować w pierwszej połowie tego roku. Będzie oferował realizację płatności i przelewów, sprawdzanie salda rachunku oraz obsługę rachunków inwestycyjnych. Początkowo będzie działał na bazie technologii SMS i WAP a potem UMTS (MobilCom nabył jedną z licencji w niemieckim przetargu). Projekt MobilBanku pochłonie kilkadziesiąt milionów marek. MobilCom posiada 51 proc. udziałów w nowym przedsięwzięciu a LBBW 49 proc. Usługi, które zaproponuje MobilBank nie są rewolucją, ponieważ obsługę rachunków bankowych i inwestycyjnych za pośrednictwem telefonu komórkowego oferuje już wiele instytucji finansowych (w Polsce np. WBK i Global Capital Partners Poland) ale nie powstał jeszcze żaden bank stricte „komórkowy”, chociaż można przypuszczać, że MobilBank udostępni swoim klientom inne sposoby komunikacji (np. Internet).

W grudniu ub.r. TNS OBOP w ramach cyklicznego sondażu Interbus przeprowadził badania użytkowników Internetu, na reprezentatywnej grupie 2381 osób powyżej 15 roku życia.

Dostęp do Sieci (rozumiany jako „świadomość” posiadania dostępu do Internetu, nie zaś częstotliwość i zakres korzystania) deklarowało 17,4 proc. respondentów, co odpowiada ok. 5,3 mln osób w całej populacji kraju. Spośród osób, które obecnie nie posiadają dostępu do Internetu 4,8 proc. planuje uzyskać go w ciągu najbliższych 6 miesięcy, natomiast w ciągu półrocza poprzedzającego wywiad nowymi użytkownikami Internetu stało się 22,6 proc. badanych. 94 proc. użytkowników Internetu przegląda strony WWW, najczęściej korzystając z przeglądarki Internet Explorer, z czego niemal 60 proc. częściej odwiedza strony polskie, zwykle w celu czytania polskich gazet, czasopism i magazynów (36,8 proc.). Najpopularniejszym polskim portalem okazał się Onet.pl, który jako najczęściej odwiedzany wymieniło 39,7 proc. badanych, 62 proc. zaś jako portal kiedykolwiek odwiedzany. Na drugim miejscu uplasowała się Wirtualna Polska (odpowiednio 26,8 proc. i 61,3 proc.), trzecie miejsce zajęła Arena.pl, czwarte - Interia.pl. Połowa respondentów jako znany portal spontanicznie wymieniała Wirtualną Polskę, tylko 2 proc. mniej - Onet.pl. Możliwość wysyłania i odbierania poczty elektronicznej ma 61,4 proc. użytkowników Sieci, z czego 55,6 proc. posiada konto na jednym z bezpłatnych serwerów. Tylko 10,5 proc. użytkowników Internetu dokonało kiedykolwiek zakupów w e-sklepie. Największymi przeszkodami dla respondentów był brak możliwości obejrzenia towaru przed zakupem (63,8 proc.), brak doświadczenia w dokonywaniu zakupów przez Internet (46,3 proc.), niskie bezpieczeństwo transakcji (26,4 proc.).

Dostęp do Internetu w Danii jest powszechniejszy niż w USA, Brytyjczycy z kolei częściej robią zakupy w Sieci niż Amerykanie. Jak podaje firma badawcza NetValue, dostęp do Internetu na koniec ubiegłego roku miało 52,2 proc. Duńczyków. Na trzecim miejscu po USA (50 proc.) uplasował się Singapur – 47,4 procent. Dalsze miejsca zajmują kolejno Tajwan, Korea Południowa, Wielka Brytania, Hong Kong i Niemcy. Europejczycy wyprzedzili Amerykanów także w e-commerce. Wirtualne zamówienia składa 74,3 proc. brytyjskich internautów i 74 proc. francuskich. Jeżeli chodzi o czas spędzony w cyberprzestrzeni, mieszkańcy Starego Kontynentu są bardziej oszczędni. Surfować natomiast uwielbiają mieszkańcy Hong Kongu – przeciętnie spędzają w Internecie 12 godzin miesięcznie. W USA ta wartość wynosi 10 godzin (drugie miejsce na liście NetValue). W Europie rekordzistami są Niemcy (7,3 godz.) i Brytyjczycy (6,9 godz.).

Akcje polskich operatorów telekomunikacyjnych są wymieniane przez zachodnich analityków jako jedna z lepszych inwestycji giełdowych w krajach naszego regionu. Na wiedeńskim forum finansowym analitycy zachodnich instytucji finansowych doradzają inwestorom zainteresowanie sektorem bankowym, telekomunikacyjnym i naftowym w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. Nie najlepsze wyniki gospodarcze krajów regionu (zwłaszcza Polski) w zeszłym roku powodują, że akcje są obecnie stosunkowo tanie (węgierski operator telefoniczny Matav potaniał w zeszłym roku o 37 proc., TP S.A. o 40 proc.) i mogą przynieść znaczne zyski w drugiej połowie 2001 r. Akcje TP S.A. powinny zyskać nie tylko na poprawie ogólnych warunków makroekonomicznych. Zachodni analitycy przewidują także znacznie większy niż w Europie Zachodniej wzrost zapotrzebowania na usługi telefoniczne w naszym regionie i spodziewają się korzystnego dla TP S.A. wpływu inwestycji France Telecom w takich dziedzinach, jak redukcja kosztów i inwestycje w sieci telefonii komórkowej. Akcje TP S.A. są w porównaniu z zachodnimi telekomami niedocenione: wskaźnik cena/zysk dla TP S.A. wynosi 23 a dla Vodafone’a 67 (dla Matavu zaledwie 15). Godne uwagi są także akcje KGHM z uwagi na inwestycje w telefonię stacjonarną i prawdopodobne podniesienie udziałów w Polkomtelu.