Projekt reformy unijnego prawa telekomunikacyjnego odrzucony

Odrzucono pomysł ustawy umożliwiającej blokowanie dostępu do sieci Internet bez wyroku sądowego. Na jej mocy decyzję o odcięciu od Internetu osób podejrzanych m.in. o piractwo podejmowałby osobny organ państwowy. Jednym z zarzutów wobec wspomnianego projektu jest niedostatecznie sprecyzowana kwestia regulacji lokalnych przepisów określających działania skutkujące odcięciem dostępu do sieci Internet. Projekt ustawy przewidywał bowiem, że przepisy te byłyby ustalane na poziomie każdego z krajów członkowskich UE. Przeciwnicy takiej ustawy argumentują również, że blokowanie dostępu do Internetu nie poparte wyrokiem sądowym jest sprzeczne z podstawowymi prawami obywatelskimi. Wcześniej członkowie Parlamentu Europejskiego sprzeciwali się najbardziej radykalnym reformom.

Zdaniem ekspertów postawa unijnej większości parlamentarnej stawia pod znakiem zapytania dalszy los planowanej reformy. W praktyce środowe posiedzenie Parlamentu Europejskiego było ostatnim terminem umożliwiającym przyjęcie proponowanych zmian podczas tej kadencji parlamentarnej. Według nieoficjalnych doniesień prawdopodobnym rozwiązaniem będzie podział pakietu proponowanych zmian legislacyjnych na odrębne reformy, które mogłyby zyskać akceptację Parlamentu. Warto dodać, że siedem lat temu, podobnie jak dziś, największe kontrowersje budziły właśnie zapisy dotyczące prywatności i ochrony danych osobowych. Ostatecznie wydzielono je z całego pakietu i przyjęto po dodatkowych sześciu miesiącach negocjacji. W obecnej sytuacji wydzielenie propozycji wzbudzającej największe kontrowersje do osobnej ustawy będzie jednak o tyle trudne, że zapisy dotyczące odcinania dostępu do Internetu powiązano z - być może najważniejszymi z ekonomicznego punktu widzenia, zmianami obejmującymi dystrybucję pasm radiowych i działania wspierające wdrażanie nowoczesnych technologii szerokopasmowych.

Propozycje mogłyby jeszcze zostać przyjęte za zgodą rządów wszystkich 27 państw członkowskich UE. Jest to jednak bardzo mało prawdopodobne, gdyż przedstawiciele rządów Francji i Wielkiej Brytanii opowiadają się za dodatkowym zaostrzeniem przepisów wymierzonym w zwalczanie piractwa. Według specjalistów, jeśli do porozumienia ministrów właściwych dla sektora telekomunikacyjnego nie dojdzie, to nowe prawo może zostać przyjęte najwcześniej za pół roku. Spotkanie ministrów telekomunikacji krajów członkowskich UE zaplanowano na połowę czerwca br.

Czytaj też:

KE: Domyślna przeglądarka w Windows to ograniczenie wolności wyboru konsumentów

Nowelizacja zmian regulacji rynku telekomunikacyjnego ma poparcie ministrów

ENISA: Prawo UE powinno bardziej chronić internautów