Powrót z dalekiej podróży

Na warszawskiej giełdzie trwa dobra passa sektora technologicznego, choć niewiele brakowało, aby przerwały ją na dłużej złe wieści z Ameryki.

Na warszawskiej giełdzie trwa dobra passa sektora technologicznego, choć niewiele brakowało, aby przerwały ją na dłużej złe wieści z Ameryki.

Przedświąteczny tydzień na rynku high-tech zaczął się nieźle. Liczący na obniżkę stóp procentowych inwestorzy za oceanem napełniali portfele akcjami, a nasi nie chcieli pozostać w tyle. Największym powodzeniem cieszyły się papiery Elektrimu, który tylko do wtorku zyskał na wartości ponad 10 proc. na fali doniesień o szykującym się zacieśnieniu współpracy z niemieckim gigantem Deutsche Telekom. Ale w górę szły też inne spółki telekomunikacyjne: Netia zdrożała o prawie 5 proc., a Telekomunikacja Polska - aż o prawie 7 proc. I zakupy trwałyby zapewne dalej, gdyby nie wtorkowa decyzja amerykańskiego banku centralnego Fed o pozostawieniu bez zmian stóp procentowych, która wywołała prawdziwą panikę na amerykańskich giełdach. Najważniejsze indeksy natychmiast zakończyły marsz w górę i zaczęły ostre pikowanie. Nasdaq we wtorek stracił na wartości aż 4 proc., ale była to dopiero zapowiedź ponad 7-proc. zjazdu na następnej sesji.

Najważniejszy indeks technologiczny bez problemu przebijał kolejne “nieprzekraczalne” bariery, by ostatecznie zakończyć środową sesję na poziomie najniższym od przeszło 16 miesięcy - niecałe 2,4 tys. pkt. Paniczna reakcja na decyzję Fed była o tyle dziwna, że jeszcze kilka dni wcześniej mało kto oczekiwał obniżki stóp, a spekulacje na ten temat zaczęły się dopiero na kilka godzin przez posiedzeniem Fed.

Wyprzedaż napędzały coraz gorsze doniesienia z największych amerykańskich spółek technologicznych, m.in. obniżone rekomendacje analityków dla producentów sprzętu IBM i Hewlett Packard oraz ostrzeżenie o niższych wynikach SBC Communications. Agencja Reuters policzyła, że już ponad 400 spółek amerykańskich ogłosiło, iż spodziewa się gorszych wyników, podczas gdy przed rokiem było ich prawie dwukrotnie mniej.