Pojawiła się szansa na wzrosty

Nareszcie pojawiły się oznaki poprawy koniunktury na warszawskiej giełdzie. Rynek podnosi się z październikowego letargu.

Nareszcie pojawiły się oznaki poprawy koniunktury na warszawskiej giełdzie. Rynek podnosi się z październikowego letargu.

Od tego jednak, czy w tym tygodniu znajdą się nabywcy na ponad 210 mln akcji Telekomunikacji Polskiej zależy, czy poprawa ta będzie trwała.

Październik to miesiąc, który rynkowi akcji wyraźnie nie służy. Od dawna większość inwestorów właśnie w tym miesiącu decyduje się raczej na przeczekanie, niż na aktywną grę inwestycyjną. Potwierdził to ostatni dzień tego miesiąca, kiedy obroty podczas notowań jednolitych na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych spadły poniżej 40 mln zł.

Już jednak sesja wtorkowa przyniosła pierwsze sygnały ożywienia na parkiecie. Działo się to za sprawą sektora informatycznego i telekomunikacyjnego. Kilkuprocentowe wzrosty zanotowały papiery Softbanku, Optimusa i Computerlandu. Nie pochlebnie jednak rynek zareagował na obniżeniu prognozy finansowej ComArchu. Mniejsze zyski i słabsza sprzedaż była podstawą do ponad 4 proc. przeceny akcji krakowskiej spółki. Dobrze jednak zachowywał się kurs Telekomunikacji Polskiej.

Jak twierdzą analitycy już teraz część dużych inwestorów zbiera środki na wykup akcji pracowniczych (ponad 210 mln walorów), które wejdą na giełdę 8 listopada. Pozytywne rekomendacje kilku banków inwestycyjnych dotyczące TP SA dodatkowo zdopingowały inwestorów do śmielszych zakupów. Nie wiadomo jednak, czy uda się im wchłonąć tak dużą ilość akcji. Twierdzi się w niektórych kręgach, że jeśli „operacja 8 listopada” powiedzie się, istnieje duża szansa, że powróci hossa.

Bez wątpienia jednak bez polepszenia koniunktury na świecie, nie ma większych szans na przełamanie marazmu i złej passy. Trzeba przyznać jednak, że ten tydzień na światowym rynku akcji TMT nie był najgorszy. Nie brakowało oczywiście i negatywnych sygnałów, chociażby negatywnej rekomendacji Cisco Systems wydanej przez Lehman Brothers. Analitycy obniżyli prognozę ceny akcji tej spółki na 12 najbliższych miesięcy o blisko 30 proc. (podając jako przyczynę spodziewany spadek popytu na wyroby spółki).

Dodatkowo słabe wyniki na ten rok i gorszą niż się spodziewano prognozą na początek 2001 roku podał WorldCom Inc. Nerwową atmosferę wprowadziła również opinia Goldman, Sachs & Co dotyczące prognozy kursu francuskiego Alcatela. Powody do radości dała natomiast informacja o tym, że IBM będzie świadczyć usługi konsultingowe dla japońskiego potentata NTT, a alians ten wyceniany jest nawet na ponad 13 mld USD. Rosły więc kursy spółek technologicznych, do czego przyczyniła się również zmian prognoz na najbliższe miesiące dla czołowego producenta półprzewodników - Intela.

Dobrym sygnałem kresu niepewności na rynkach jest informacja jaką podały media ekonomiczne w kraju i zagranicą. Chodzi to zwiększenie środków lokowanych w akcje America On Line o 100 proc. do 2 mld USD przez saudyjskiego księcia Alwaleeda bin Talala. Szkoda tylko, że w Polsce takich inwestorów jest jak na lekarstwo.