Podsłuchać konklawe

Szpiegostwo w Watykanie? Watykańscy spece od bezpieczeństwa będą mieć pełne ręce roboty przed planowanym za niecały tydzień zebraniem kardynałów.

Konklawe czyli zebranie kardynałów wybierających nową głowę Kościoła podlega specjalnym ograniczeniom. Duchowni do czasu głosowania będą mieszkać w wydzielonej części Watykanu w całkowitej izolacji, bez telewizji, telefonów, radia i - o zgrozo! - bez dostępu do Internetu.

Tak ścisłe środki bezpieczeństwa przypominają ochronę narad wojskowych lub politycznych - i to podobieństwo nie jest przypadkowe. Na każdy strzęp informacji jaki mógłby wycieknąć z Domu Św. Marty gdzie do czasu wyboru Papieża będą mieszkać kardynałowie czekaja nie tylko dziennikarze ale i politycy. Równie poważne konsekwencje miałoby ujawnienie nazwiska nowej głowy Kościoła przed czasem lub opublikowanie fragmentów prywatnych rozmów kardynałów.

W tych dniach na Watykanie z pewnością będzie skupiony cały wywiadowczy arsenał świata począwszy od "pluskiew", mikrofonów kierunkowych, systemów do laserowego odbioru dźwięku aż po tak tradycyjne i sprawdzone środki jak przekupstwo i szantaż.

Watykan do tego zadania przygotował się wykorzystując wszystkie dostępne zabezpieczenia. Według przedstawiciela włoskiej firmy współpracującej z Kościołem i odpowiedzialnej za bezpieczeństwo konklawe, podsłuchanie kardynałów lub wyciek informacji będzie w praktyce niemożliwe.

Zaaganżowano do tego zarówno środki techniczne jak i bardziej duchowe - służba, kierowcy i inne osoby obsługujące kardynałów w czasie konklawe muszą złożyć przysięgę dochowania tajemnicy.

Ze środków technicznych wymieniono m.in. skanowanie budynków w poszukiwaniu urządzeń podsłuchowych i być może także urządzenia do zakłócania pracy telefonów komórkowych. Administratorzy serwerów internetowych Watykanu przygotowują się nie tylko na zwiększone obciążenie w trakcie konklawe ale także na ataki z sieci.

Watykan jednak nie ujawnia innych szczegółów - nawet to jak będą chronione tajemnice konklawe jest tajemnicą.