Piractwo to zanieczyszczenie Internetu

Grupa liczących się koncernów IT oraz firm reprezentujących przemysł rozrywkowy sformowała stowarzyszenie Arts+Labs, którego zadaniem jest walka z piractwem - "zanieczyszczeniem Internetu". We współpracę zaangażowane są m.in. Viacom, NBC Universal, Songwriters Guild of America, Microsoft, AT&T oraz Cisco Systems.

Stowarzyszenie zamierza w głównej mierze propagować idee ochrony własności intelektualnej oraz kierować ludzi na strony, gdzie multimedia można nabywać w sposób zgodny z prawem. Witryna Arts+Labs promuje w ten sposób takie serwisy jak Netflix, Veoh Networks, Movielink, Joost, Xbox live i inne. Grupa będzie też prowadzić wśród klientów działania edukacyjne, dotyczące spamu, malware'u i wirusów komputerowych. Jak czytamy w oświadczeniu grupy, Arts+Labs "mocno wierzy w to, że większość konsumentów zgadza się co do faktu, że artystom należy się zapłata za ich pracę i wybrałaby tanie, bezpieczne i zgodne z prawem treści" zamiast materiałów, które w Sieci znalazły się z naruszeniem przepisów prawa autorskiego.

Nie wszyscy jednak w sformowaniu grupy widzą wyłącznie szczytne cele. Public Knowledge, waszyngtońska organizacja zajmująca się ochroną praw użytkowników "cyfrowej kultury", uznała Arts+Labs za reprezentanta wielkiego biznesu, którego głównym celem jest skłonienie dostawców usług internetowych do monitorowania ruchu w Sieci. Szef Public Knowledge, Gigi B. Sohn, skomentował to w następujący sposób: "To nic więcej jak najbardziej skoncentrowany atak na wolny Internet, jaki dotychczas widzieliśmy. Połączenie potęgi i wpływu AT&T oraz przemysłu rozrywkowego znaczy tylko tyle, że zamierzają oni rozpocząć wojnę o prawo do filtrowania każdego bitu informacji, jaki ktokolwiek wyśle przez Internet".

Stowarzyszenie Arts+Labs zatrudnia znanych w Ameryce lobbystów, m.in. Mike'a McCurry'ego, byłego sekretarza prasowego prezydenta Billa Clintona oraz Marka McKinnona, który był doradcą republikańskiego kandydata na prezydenta, Johna McCaina. McCurry niedawno zrezygnował z funkcji jednego z prezesów grupy Hands Off The Internet, sprzeciwiającej się prawnym regulacjom ograniczającym neutralność Sieci (co ciekawe, w gronie firm wspierających HOTI również znajduje się koncern AT&T).