Piraci się przestraszyli?

W ciągu ostatniego półrocza znacząco spadła w USA liczba użytkowników sieci P2P - wynika z raportu opublikowanego przez Pew Internet & American Life Project. Zdaniem autorów opracowania, główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest strach internautów przed pozwaniem przez organizację RIAA.

Jeszcze w marcu, kwietniu i maju korzystanie z programów do bezpośredniej wymiany plików deklarowało 29% ankietowanych przez Pew Internet & American Life Project amerykańskich internautów - z najnowszych badań (przeprowadzonych w grudniu) wynika zaś, że z programów P2P korzysta o połowę mniejsza grupa użytkowników (ok. 14%). Oznacza to, że w tej chwili liczba użytkowników takich aplikacji wynosi ok. 18 mln. Najwięcej użytkowników - ok. 59% stracił program Grokster. Lider na rynku oprogramowaina P2P, KaZaA, zanotował spadek liczby użytkowników na poziomie 15%.

Według autorów raportu, większość użytkowników, którzy zrezygnowali z korzystania z programów P2P po prostu przestraszyła się działań stowarzyszenia RIAA, które od kilku miesięcy "namierza" i pozywa do sądu osoby nielegalnie kopiujące pliki za pośrednictwem sieci P2P. Od września organizacja złożyła już ok. 400 pozwów - RIAA domaga się w nich wysokich odszkodowań (nawet do 150 tys. USD).