Piątkowy Przegląd Prasy

Unia Europejska uważa, że pozycja TP S.A. na rynku polskim jest zbyt silna, i że rząd niewiele robi, aby tę sytuację zmienić.

RZECZPOSPOLITA

26 stron zarzutów Brukseli

Komisja Europejska przedstawiła listę zarzutów co do prawnych regulacji związanych z polskim rynkiem telekomunikacyjnym, które jej zdaniem konserwują dominującą pozycję TP S.A. i uniemożliwiają skuteczną konkurencję. Władzom europejskim chodzi m.in. o takie kwestie jak jasne kryteria przydzielania licencji na różne usługi, ustalanie cen świadczonych przez operatorów tzw. usług powszechnych, zawieranie przez TP S.A. umów z konkurencją, zależność URT od państwa, które jest akcjonariuszem TP S.A., zbyt szerokie prawa MON i MSW odnośnie telekomunikacji. 19 kwietnia w Brukseli przedstawiciele polskiego rządu będą musieli odpowiedzieć na te zarzuty. Jeżeli komisja uzna wyjaśnienia za niewystarczające, to Polskę może czekać wznowienie – teoretycznie zamkniętych –negocjacji w sprawie telekomunikacji. (s.B1)

Szansa dla dużych i znanych

Według badań firmy konsultingowej Ernst & Young mimo osłabienia internetowej koniunktury rośnie wartość elektronicznych zakupów i ilość klientów sklepów internetowych. Badania przeprowadzono w 12 krajach świata (bez Polski). Zdaniem analityków E&Y w 2005 r. 10-12% odzieży i zabawek a także 20-25% książek, nośników muzyki i sprzętu elektronicznego będzie sprzedawanych przez Internet. Największe szansę mają duże sieci handlowe z popularnymi markami. Warunek zadowolenia klienta, to duży asortyment towarów, umiarkowana cena i niskie koszta wysyłki. Popularność internetowych zakupów odbierze część klientów tradycyjnemu handlowi. (s.B2)

PRAWO I GOSPODARKA

11 mln USD straty Yahoo!

Taką stratę poniosła witryna w I kw. 2001 r. Dla porównania w analogicznym okresie rok wcześniej zarobiła 68 mln USD. Zgodnie ze skorygowanymi w styczniu 2001 r. przewidywaniami przychód wyniósł 180 mln USD. Przyczyną strat jest spadek nakładów na reklamę w USA. Sprzedaż powierzchni reklamowej stanowi 80% przychodów Yahoo! 10 mln USD oszczędności kwartalnie przyniesie zwolnienie 12% pracowników. Ponadto firma stara się zdywersyfikować źródła przychodu inwestując w handel elektroniczny. (s.5)

Odrodzenie sektora IT

W mijającym tygodniu wyraziło się ono wzrostem cen akcji na GPW. TechWIG zyskał 9,2% a WIG 20 (do którego zaliczanych jest sporo firm teleinformatycznych) - 6,1%. Zdaniem analityków wzrosty kursów wynikają z poprawy sytuacji na Nasdaq. (s.13)

PARKIET

Vivendi nie ogłosi wezwania

Vivendi Universal jest przeciwne przesunięciu terminy NWZA Elektrimu. Podobnego zdania jest grupa PZU, która kontroluje 4-5% udziałów holdingu. Przedstawiciele Vivendi ogłosili jednocześnie, że nie godzą się na pomysł przesunięcia do PTC wszystkich telekomunikacyjnych aktywów Elektrimu, ale że nie zamierzają ogłosić wezwania na akcje holdingu. Siłę Vivendi i jego sojuszników ocenia się na 20-22% głosów na WZA, natomiast akcjonariuszy skupionych wokół funduszu Templeton na 35-40%. Przesunięcie NWZA powoduje, że nie będzie się ono mogło wypowiedzieć w sprawie transakcji z Deutsche Telekom o sprzedaży udziałów w spółkach telekomunikacyjnych Elektrimu. List intencyjny w tej sprawie wygasa 30 kwietnia. (s.3)

ComputerLand zarabia na bankowości

180 mln zł, czyli 40% przychodu ComputerLandu w 2000 r. wygenerował sektor bankowo-finansowy. Na dalszych miejscach znalazły się przychody z sektora przemysłowego – 26,5%, i publicznego 19,1%. Tylko 1,5% przychodu pochodziło z sektora zdrowotnego, w którym firma pokłada duże nadzieje. 6,9 mln zł pochłonęły inwestycje internetowe: Centrum Handlu Internetowego, eCard i Clinika. Z nich najgorsze wyniki miał eCard, który zanotował w 2000 r. 1,57 mln zł straty. (s.4)

PULS BIZNESU

Optimus zagrożony

Mniejszościowi akcjonariusze Optimusa mogą oskarżyć zarząd o działanie na szkodę spółki. Chodzi im o transfer 54 mln zł do Onetu i list intencyjny z Compaqiem. Ich zdaniem tym sojuszem Optimus oddaje konkurentowi swój kanał dystrybucji, nie otrzymując wiele w zamian: ani inwestycji w Optimusa, ani umowy o składanie produktów Compaqa w nowosądeckiej fabryce. Winny jest zdaniem wielu BRE Bank, który jako akcjonariusz Optimusa nie zdołał zrobić nic więcej poza sprzedażą Onetu. (s.6)