P2P: RIAA nas nie złamie

BigChampagne, firma analityczna specjalizująca się w badaniu sieci bezpośredniej wymiany plików przez Internet, opublikowała raport z którego wynika, że mimo zintensyfikowanych działań antypirackich branży rozrywkowej liczba użytkowników sieci P2P nie spada tak gwałtownie, jakby sobie tego życzyły organizacje RIAA i MPAA.

W raporcie mowa o amerykańskich internautach jednocześnie korzystających z klientów P2P - wyniki analiz BigChampagne wskazują na spadek liczby użytkowników w USA, łączących się z sieciami wymiany plików w tym samym czasie o pół miliona od sierpnia do października br. (z 9,6 do 9,1 mln). Dodajmy, że zestawienie to nie objęło użytkowników sieci BitTorrent, z uwagi na inną specyfikę działania tej sieci i wynikające z tego trudności w śledzeniu w niej ruchu.

Autorzy raportu sądzą jednak, iż spadek ten nie jest jednak wywołany kolejnymi pozwami ze strony organizacji zbiorowej ochrony praw autorskich. Przeciwnie, od czerwca 2005 r., kiedy to amerykański Sąd Najwyższy orzekł, iż autorzy oprogramowania P2P mogą być pozywani za niezgodne z prawem wykorzystywanie swoich aplikacji przez użytkowników, liczba użytkowników sieci wymiany plików stale rośnie (z poziomu 8,8 mln w czerwcu do 9,6 mln w sierpniu), nawet jeśli obserwuje się krótkoterminowe trendy spadkowe.

BigChampagne odrzuca też wyniki raportu innej firmy badawczej, NPD Group, z którego płynął wniosek, iż w ciągu ostatniego półrocza liczba amerykańskich gospodarstw domowych, których członkowie pobierają muzykę z P2P spadła o 11% (z 6,4 mln do 5,7 mln) - szerzej na ten temat pisaliśmy w artykule "RIAA pozywa, popularność P2P spada".

Więcej informacji: BigChampagne