Oświaty kaganiec

MEN do tej pory kupiło dwa elektroniczne podręczniki do gimnazjum i ok. 10 programów edukacyjnych dla szkół, które są wyposażane w pracownię komputerową. Od Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych MEN nabyło 2757 licencji 10-stanowiskowych podręcznika "Chemia z elementami ekologii", zaś od wydawnictwa Young Digital Poland - 2387 egzemplarzy elektronicznego podręcznika do fizyki dla gimnazjum. "Będziemy w tym roku kontynuować tego typu zakupy, nie wiadomo jeszcze jednak, jakie będziemy mogli przeznaczyć na to środki" - zapowiada Jerzy Dałek. "W Polsce rynek jest ogromny i nie wykorzystany. Praktycznie nie ma konkurencji" - ocenia Natalia Hatalska z YDP. "Stawiamy na multimedia, ale na pewno nie zrezygnujemy z podręczników papierowych" - Marta Jurzyńska z WSiP jest ostrożniejsza w prognozach. YDP wydaje podręczniki i programy edukacyjne jedynie na nośnikach elektronicznych. We wrześniu firma wyda komplet podręczników do gimnazjum na CD, tzw. eduROMów. Ponadto w Internecie YDP będzie realizować program eduLAN, czyli onlinową wersję eduROMów, przeznaczoną dla nauczycieli.

Dla uczniów taka multimedialna lekcja byłaby bez wątpienia bardziej interesująca od tradycyjnej, np. w "podręczniku"do języka polskiego swój wiersz recytuje Wisława Szymborska, w nauce chemii pomóc mają aktorzy przeprowadzający doświadczenia chemiczne. Niestety, przeciętna szkolna rzeczywistość wygląda inaczej. "Prowadzenie zajęć z wykorzystaniem multimediów czy Internetu jest praktycznie niemożliwe, jeśli szkoła posiada 10-stanowiskową pracownię informatyczną.

WSiP - cena rynkowa elektronicznego podręcznika do nauki chemii wynosi 89 zł, na 10 stanowisk - 280 zł.

YDP cena eduROMu - 1 przedmiot - 99-129 zł

Popularna seria "Klików" - 99 zł, w promocji - 55 zł.

Od 1996 r. sprzedano 10,5 tys. egzemplarzy. Pierwszy CD-ROM WSiP ukazał się w 1995 r. Był to multimedialny atlas ptaków polskich. Od tej pory ukazało się ponad 50 różnych programów edukacyjnych: podręczników, słowników i encyklopedii. Do września 2001 r. YDP zamierza wydać 33 elektroniczne podręczniki w formie eduROMów. Przygotowanie podręcznika trwa 2 lata.Pracuje nad nim ok. 20 osób: autorów, grafików,animatorów, programistów.

W przeciętnej klasie jest 30 uczniów, musieliby więc być podzieleni na 3 grupy na wszystkich przedmiotach. Na razie nie mamy co marzyć o wprowadzeniu multimediów na zwykłych lekcjach" - mówi Bazyl Bobaj. "Wszystko jest kwestią odpowiedniego zorganizowania zajęć" - twierdzi z kolei Jerzy Dałek. "Część uczniów np. mogłaby szukać informacji w Internecie, a część te materiały opracowywać".

W Polsce z zasady pozostawia się nauczycielom pełną swobodę w dobieraniu pomocy naukowych. Jeśli chcą, mogą wykorzystywać multimedia, jeśli uważają je za zbędne, nikt im tej formy nie narzuca.

Dla ministerstwa najważniejsze jest osiągnięcie wyznaczonych celów. Ważne jest, aby jak największa liczba uczniów dostawała się na wyższe uczelnie. "Brakuje badań naukowych, które potwierdzałyby rzeczywisty wpływ wykorzystania nowoczesnych technik informatycznych podczas lekcji na poziom edukacji" - skarży się Jerzy Dałek.

Na świecie Internet jest bardzo ważną pomocą naukową, źródłem wiadomości na co dzień wykorzystywanym w zajęciach edukacyjnych. "Nie ma żadnego skoordynowanego programu tworzenia treści polskojęzycznych, modyfikowania programów tak, by było możliwe wykorzystywanie Internetu" - narzeka Jacek Gajewski, jeden z twórców programu "Internet dla szkół". Od niedawna nad skatalogowaniem zasobów polskiego Internetu, dotyczących edukacji, czuwa Interklasa. Stworzyła ona niekomercyjny Polski Portal Edukacyjny Interklasa.