Oświaty kaganiec

"Moim zdaniem sytuacja jest o wiele lepsza, niż podają statystyki" - twierdzi Zbigniew Talaga z kuratorium w województwie wielkopolskim. "Nauczyciele kształcą się sami i większość z nich chce uczestniczyć w szkoleniach wyższego stopnia. Ważnym czynnikiem motywującym pedagogów jest system premiujący awansami jedynie nauczycieli potrafiących obsługiwać komputer" - przekonuje.

0,5 mln USD na kształcenie polskich nauczycieli przeznaczył Intel. W maju br. rusza program "Nauczanie ku przyszłości" - finansowany przez Intela i Microsoft. Podobne projekty od ub.r. są realizowane

w USA, Niemczech i Wlk. Brytanii.

Polska będzie pierwszym krajem Europy Wschodniej, w którym komputerowe szkolenia odbędą się na tak wielką skalę. W pierwszym etapie Intel przygotuje 100 trenerów, którzy do września br. mają przeszkolić 4 tys. nauczycieli - liderów.

Z kolei ci przeszkolą w bliżej nieokreślonej przyszłości 20 innych, co daje imponującą liczbę 80 tys. "Bez opieki firm uczestniczących

w programie Intela ten plan może się nie powieść" - uważa Mieczysław Łajs z firmy OSI Computrain, która będzie organizowała część szkoleń. "Będziemy pilotowali akcję do końca. Liderzy będą prawdopodobnie prowadzić część zajęć ze swoimi trenerami" - przewiduje. Sceptyczny jest również Zbigniew Talaga, który mówi: "Wierzę w powodzenie dwóch pierwszych etapów programu, natomiast trzeci wydaje mi się mało realny". Szkoły dopiero zaczynają się interesować gigantyczną akcją. "Słyszałem o tym projekcie, ale na razie nie trafiły do nas oficjalne informacje na ten temat.

Moim zdaniem Intelowi chodzi bardziej o propagowanie własnej firmy, a nie szkolenie nauczycieli. Jednostkowa akcja nie rozwiąże problemu, zwłaszcza że w szkołach brakuje sprzętu" - uważa Bazyl Bobaj.

Intel dostarczył program, materiały, przeznaczył również fundusze na opłaty szkołom za udostępnianie pracowni komputerowych na potrzeby szkoleń. Na kursach kładziony jest nacisk na kwestię najważniejszą również dla MEN - szkolenie nauczycieli różnych przedmiotów w zakresie wykorzystywania technik multimedialnych podczas lekcji.

Dla firm szkoleniowych kształcenie kadry nauczycielskiej może okazać się żyłą złota. "Szkolenia nauczycieli nie są tak rentowne jak te dla prywatnych firm, natomiast skala przedsięwzięcia jest na tyle duża, że stanowi główne źródło dochodów naszej firmy" - mówi Mieczysław Łajs z OSI Computrain. Pięciodniowe szkolenie jednego nauczyciela kosztuje 500-1000 zł (w zależności od zakwaterowania i wyżywienia). MEN nie pozostawia jednak kwestii szkolenia nauczycieli jedynie szczodrości Intela. Zamierza nadal pilotować kursy w lokalnych ośrodkach doskonalenia nauczycieli, które podlegają samorządom.

Szkolenia te opłacane są z budżetów gmin albo grantów MEN, nauczyciele zaś muszą pokryć ok. 5% wartości kursu. "Dopóki kursy były dla nich bezpłatne, często zdarzało się, że się nauczyciele zgłaszali chęć udziału, a później nie pojawiali się na szkoleniu" - podkreśla Jerzy Dałek.

Jednym z ośrodków, który bierze udział w akcji "Internet w każdym gimnazjum" i kształci nauczycieli na zlecenie firmy OSI Computrain, jest Świętokrzyskie Centrum Doskonalenia Nauczycieli w Kielcach. "Trzech nauczycieli z danej szkoły przechodzi podstawowy kurs obsługi komputera, kolejne dwie osoby - kurs zastosowania Internetu w dydaktyce, jedna osoba - kurs dla opiekuna pracowni internetowej. Kurs składa się z 36 godzin ćwiczeń i 4 godzin konsultacji" - wyjaśnia Tomasz Grzybowski ze Świętokrzyskiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli.