Ogólnopolskie portale są zagrożeniem dla lokalnych serwisów?

O reklamie w lokalnych serwisach internetowych rozmawiamy z Michałem Kaczorowskim, twórcą serwisu Trojmiasto.pl

Jak Pan ocenia lokalny rynek reklam dla swojego serwisu?

Lokalny rynek jest śliski, wszystko zależy od konkretnych sytuacji. Na przykład rynek prezentacji firm na stronach oceniam jako dobry. Zresztą na tym rynku górujemy nad ogólnymi portalami, które takich płatnych prezentacji raczej nie zamieszczają. Ale z kampaniami banerowymi różnie bywa. Tu nie można podchodzić jak do reklamy w tradycyjnych mediach. Wszystko zależy od odpowiedniego umieszczenia banera. Jednak dobrze zrobiona kampania banerowa sporo kosztuje.

Cennik Pana firmy nie odbiega od cennika reklamowego np. Onetu. Dlaczego lokalny serwis żąda za swoje usługi tyle samo, co ogólnokrajowy potentat?

W Internecie pieniądze pobiera się nie za umieszczenie czegoś w jakimś miejscu, nawet najbardziej oglądanym, ale za wejście potencjalnych klientów na stronę reklamodawców. Więc dobrze umieszczony baner nawet na lokalnym serwisie gwarantuje powodzenie wśród odbiorców, a to znaczy, że kosztuje tyle samo co w serwisie ogólnopolskim. A może nawet powinniśmy pobierać większe opłaty, ponieważ trafiamy częściej na potencjalnych klientów reklamodawców niż serwisy ogólnopolskie.

Ogólnokrajowe portale zapowiadają wejście na lokalne rynki. Obawia się Pan konkurencji?

One to na pewno zrobią, ponieważ muszą się wgłębić w rynek. Oczywiście, że jest to dla nas zagrożenie. Ale liczymy, że użytkownicy pozostaną z nami – dlatego że są przyzwyczajeni i dlatego że będą zawsze potrzebować informacji ściśle lokalnych. Ale duże serwisy na pewno odciągną nam część reklam. Zresztą nawet teraz nie cieszymy względami na przykład agencji reklamowych, które w dalszym ciągu są nastawione w większości na dużych ogólnokrajowych klientów.