Nowa zabawa dzieci - udawanie pedofila w Internecie

Według ustaleń Dziennika wśród dzieci zapanowała nowa moda. W ramach zabawy w udawanie pedofila zakładają konta o profilu pedofilskim między innymi na portalu nasza-klasa.pl i udają na czatach dorosłe osoby, które molestują dzieci.

Według ustaleń Dziennika wśród dzieci zapanowała dziwna moda na udawanie pedofila. W tym celu zakładają one konta na portalach społecznościowych i podając się za dorosłego molestują swoich rówieśników.

"Kiedyś dzieci bawiły się wojnę, a teraz w pedofilów. To bardzo niedobrze. Dzieci nie mogą oswoić się z jakimkolwiek zagrożeniem. Poza tym dla jednego jest to zabawa, a ktoś inny czuje się molestowany seksualnie" - powiedział w rozmowie z PC World Jakub Śpiewak, prezes fundacji Kidprotect.

Jak podaje Dziennik do serwisu nasza-klasa.pl stale docierają alarmujące zgłoszenia tego typu. Było ich już około setki. Po krótkim śledztwie ustalono, że właścicielami kontrowersyjnych kont są dzieci. Joanna Gajewska, z portalu nasza-klasa.pl, apeluje do rodziców, aby kontrolowali w jaki sposób dzieci korzystają z Internetu. Nie może dochodzić do sytuacji, w których autorem wulgarnych komentarzy okazuje się być nawet 9-latek.

"Powyższy czyn podlega pod artykuł 202 Kodeksu Karnego. Jednak istotą śledztwa jest ustalenie czy wulgarne treści zamieszczała osoba nieletnia, czy już taka, która ukończyła 18. rok życia. Od tego zależy czy proces będzie toczył się przed sądem rodzinnym czy grodzkim" - powiedział w rozmowie z PC World podinspektor Andrzej Gąska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej w Katowicach.

"Zabawa dzieci w pedofila osłabia czujność. Gdy kilka razy taka sytuacja się powtórzy, to w obliczu prawdziwego zagrożenia nikt już nie zareaguje myśląc, że to kolejny żart. Dodatkowo często to sami rodzice zamieszczają w Sieci materiały, które są idealnym prezentem dla pedofilów. Owszem zdjęcie z pierwszej kąpieli jest wspaniałą pamiątką i właśnie taką powinno pozostać. Rodzice nie zdają sobie sprawy, że ktoś patrząc na nie może się onanizować" - mówi Śpiewak.

Zabawy dzieci w uwodzenie lub molestowanie są według Jakuba Śpiewaka coraz powszechniejsze: "rodzice zawsze myślą o swoich dzieciach jak o niewinnych aniołkach. Jednak coraz częściej to dzieci zaczepiają i inicjują spotkania. Często powodem są pieniądze, innym razem chęć przygody. Wystarczy wejść na dowolny czat z opisem typu zapłacę za seks, oferuję sponsoring, a po chwili zgłosi się długa lista chętnych, młodych dziewczyn. Trzeba coś z tym zrobić".

Fundacja Kidprotect podpowiada, że jedynym sposobem skutecznej ochrony dzieci przed zagrożeniami w Internecie jest odpowiednie wychowanie. Wystarczy, że dziecko nauczy się czterech podstawowych zasad:

  • nigdy nie wiadomo kto jest po drugiej stronie
  • zawsze chroń swoje dane osobiste
  • jeżeli chcesz się umówić to zrób to w miejscu publicznym i koniecznie zabierz kolegę lub koleżankę
  • zawsze rozmawiaj z rodzicami na każdy temat

Wydaje się to proste, a wręcz banalne, jednak Jakub Śpiewak zauważa, że to i tak za wiele dla większości rodziców, o czym świadczy choćby ten przypadek.