Nocny stróż wolności

Głos redaktora naczelnego opisywanej pozycji jest tym ciekawszy, że przynosi diametralnie inną od obiegowej wizję "nowego świata". Wartości, np. otwartość, partnerstwo, demokracja, wg autora nie dość, że nie są zagrożone przez zdradliwą i wrogą globalizację, ale właśnie dziś mają szansę stać się fundamentem powstającej Europy Wiedzy. Jedyna nasuwająca się wątpliwość dotyczyć może kwestii wyraźnego przedstawienia czy "społeczeństwo wiedzy" jest kolejnym po "społeczeństwie informacyjnym" etapem rozwoju ludzkości? Termin ten pochodzi z lat 60. i pierwotnie używany był w odniesieniu do społeczeństwa industrialnego. A zatem odkurzenie go dzisiaj jest sui generis postulatem. Wyznaczeniem celu, do osiągnięcia którego powinno zerwać się z automatyzmem i przyjąć aktywną wobec powszechnych przemian postawę.

Taka konkluzja wypływa także z jednego z najciekawszych tekstów w tej książce - "Internetu jako poznawczego i moralnego wyzwania współczesności", autorstwa Marcina Koszowego. Autor przedstawia pewien stan świadomości, dotyczący nowych technologii i - przede wszystkim - ich optymalnego wykorzystania. A zatem z jednej strony zwolennicy nowych rozwiązań twierdzą, iż budują one lepszy świat.

Niektórzy, np. Bill Gates, przedstawiają przyszłość, w której dzięki "informacyjnej autostradzie" i nowym technikom informacyjnym dostęp do danych będzie otwarty dla każdego, niezależnie od tego, gdzie w danej chwili się znajduje. W związku z tym nie należy wnosić żadnych zastrzeżeń co do kierunku rozwoju tych technologii. Marcin Koszowy określa taką postawę mianem "determinizmu technologicznego".

Kolejnym trendem jest absolutyzacja informacji, tzn. jej "oderwanie od całego kontekstu kulturowego", sugestie, jakoby od ilości dostarczonych, przekazanych i przetworzonych danych zależała jakość świadczonych usług, a życie stawało się lepsze. Marcin Koszowy przyznaje, że generalnie unika się refleksji nad tymi zjawiskami, stawiając problem weryfikacji twierdzeń, że życie pośród "informatycznej rewolucji" automatycznie staje się lepsze i bardziej sensowne. Wyjściem jest właśnie odrzucenie determinizmu, postawy biernego świadka i podjęcie próby świadomego kształtowania naszej rzeczywistości. "Internet - fenomen społeczeństwa informacyjnego", pod red. T. Zasępy, współpraca red. R. Chmura, Częstochowa 2000.

* Za "Ze wszystkiego można wykuć pałkę", [w:] B. Wildstein, Profile wieku, Warszawa 2000, s. 189.

Michał Kędzierski jest pracownikiem Biura Informacji i Rozwoju Uniwersytetu Łódzkiego. Rafał Mielczarek jest słuchaczem doktoranckiego studium socjologicznego Uniwersytetu Łódzkiego.