Nie chcieliśmy reklamować niekompletnego produktu

O strategii Poland.com rozmawiamy z Christopherem Jasiakiem, prezesem firmy.

Większość polskich portali zaczynała akcje promocyjne w momencie startu. Poland.com natomiast zaczął się reklamować po miesiącach działalności. Dlaczego?

Taką przyjęto strategię. Nasz produkt, czyli hub, cały czas się tworzy. Ciągle powstają nowe działy. Nie chcieliśmy na samym początku reklamować produkt, którego właściwie jeszcze nie było. Później, kiedy do spółki miał wejść Elektrim, poproszono nas o wstrzymanie się z promocją. Całą swoją strategię teraz wiążemy z Elektrimem i nasze plany promocyjne muszą być zgodne z planami całej grupy.

Elektrim poczyni dalsze inwestycje w Poland.com pod warunkiem osiągnięcia przez hub określonych wyników. Czy rozpoczęta kampania reklamowa ma w związku z tym zagwarantować wzrost liczby klientów?

Niewątpliwie tak. Ale z drugiej strony, trzeba i tak kiedyś zacząć się reklamować.

Ile firma zamierza przeznaczyć na promocję?

Nie mogę teraz powiedzieć. Do 15 listopada muszę opracować budżet, który przedstawię do akceptacji udziałowcom. Po prostu nie mogę podać teraz żadnych kwot, ponieważ nie wiadomo, czy nie zostaną zmienione. Jeśli chodzi o obecny etap kampanii, to powiem tylko tyle, że naprawdę nie jest droga.

W ostatnim czasie kilka polskich portali zapowiedziało, że chce zadebiutować na Giełdzie Papierów Wartościowych. Czy Poland.com ma także takie plany?

Plany są, ale ich realizacja bardziej zależy od sytuacji na giełdzie, niż od nas. A koniunktura może się zmienić w każdej chwili. Są pomysły co do debiutu, jest taki cel. Ale kiedy go zrealizujemy - zależy od rynku. Może to będzie za rok, a może i za dwa lata.