Na niskich obrotach

Postępująca stagnacja - tak można określić stan, jaki dominował w minionym tygodniu na warszawskim parkiecie. Choć jednak posiadacze polskich akcji z pewnością nie zaliczą ostatnich dni do udanych, to warto pamiętać, że na giełdach światowych nastroje były jeszcze gorsze i nasza GPW w minionym tygodniu wcale nie wlokła się w ogonie.

Postępująca stagnacja - tak można określić stan, jaki dominował w minionym tygodniu na warszawskim parkiecie. Choć jednak posiadacze polskich akcji z pewnością nie zaliczą ostatnich dni do udanych, to warto pamiętać, że na giełdach światowych nastroje były jeszcze gorsze i nasza GPW w minionym tygodniu wcale nie wlokła się w ogonie.

Obserwując notowania giełdowych spółek technologicznych w ostatnim tygodniu maja, można odnieść wrażenie, że inwestorów ogarnęła trudna do rozwiania senność i niechęć do handlowania akcjami. Obroty na parkiecie były niskie, popyt śladowy, zaś ceny spadały pod własnym ciężarem. W poniedziałek, wtorek i czwartek wartość indeksu TechWIG zmieniała się o mniej niż 0,2%. Gdyby nie spadkowe sesje w środę i piątek, to tydzień zakończyłby się dla indeksu technologicznego remisowo. A tak od poniedziałku do piątku zanotował on w sumie spadek o ok. 3%.

Równie leniwie, jak główny indeks branży technologicznej, poruszały się w minionym tygodniu notowania większości papierów poszczególnych spółek. Akcje #Agory#, #ComArchu#, #ComputerLandu#, #Telekomunikacji Polskiej# i #Netii# ani razu w ciągu całego tygodnia nie zmieniły swej ceny o więcej niż 1,5%. A ponieważ wszystkie te spółki - z wyjątkiem #Netii# - częściej spadały, niż rosły, to w skali tygodnia ich akcjonariusze mogą sobie odnotować w bilansie niewielki minus. Lepsza atmosfera wokół #Netii#, której kurs wzrósł o 2%, to zapewne odreagowanie po wcześniejszych spadkach. W przypadku pozostałych tuzów TMT - #Prokomu#, #Softbanku#, #Optimusa# - ruchy cen były większe, ale wypadkowa w większości przypadków taka sama - niewielka strata w bilansie tygodniowym. Nieco większym dołkiem, nie przekraczającym jednak 10%, zakończył tydzień #Elektrim#, wokół którego wciąż wiele się dzieje. Zgodnie z wcześniejszymi sugestiami doszło wreszcie do odwołania prezes Barbary Lundberg, co jeszcze wzmogło niepewność rynku, co do przyszłości holdingu. I niepewność ta potrwa co najmniej do czasu, kiedy poznamy następcę prezes Lundberg i jego strategiczne plany odnośnie holdingu.

Inwestorzy obserwują też bacznie zmiany cen akcji nowicjuszy z sektora internetowo-portalowego. Z notowanych na giełdzie portali jako tako trzymała się tylko #Interia#. PDA niedawnego debiutanta #Hogi# spadały przez cały tydzień bez przerwy, z czego tylko od środy do czwartku łącznie o prawie 6%. Ale skoro akcje #Interii# są o kilkadziesiąt procent tańsze, niż w publicznej subskrypcji, to dlaczego to samo nie miałoby spotkać papierów #Hogi#?

Najważniejszym wydarzeniem okołorynkowym dla naszej giełdy było w minionym tygodniu posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Choć mało kto liczył na to, że rada zdecyduje się na obniżenie stóp, to jednak w skrytości ducha inwestorzy liczyli na miłą niespodziankę. Ponieważ się jej nie doczekali, rynek opanowywał coraz większy marazm. Z jednej bowiem strony nie ma żadnych sygnałów, które dowodziłyby poprawy kondycji naszej gospodarki a z drugiej - na giełdę nie garnie się zagraniczny kapitał.

Na domiar złego w minionym tygodniu pogorszyła się kondycja giełd światowych. Na wieść o słabych prognozach finansowych producenta baz danych #EMC# oraz #Sun Microsystems# amerykański indeks Nasdaq stracił na wartości we wtorek i środę łącznie ponad 7,5%. Potem na szczęście przyszło odreagowanie i tygodniowe straty były nieco mniejsze. Tym niemniej niekorzystne wiadomości ze spółek i czkawka po ubiegłotygodniowych danych makroekonomicznych (spowolnienie wzrostu gospodarczego w USA) mają zły wpływ na nastroje panujące na rynkach światowych. A to oznacza, że nie będzie łatwo wyrwać z marazmu także naszą giełdę.