MySpace zwolni połowę pracowników?

Ciężko konkurować z Facebookiem. Przekonał się już o tym serwis MySpace. Najnowsze, sylwestrowe wieści ze źródeł zbliżonych do amerykańskiej firmy są jednak bardzo niepokojące. Jej właściciele ponoć przymierzają się do przeprowadzenia grupowych zwolnień.

Takie informacje opublikowała dziś redakcja serwisu NetworkEffect. Powołując się na anonimowe źródła, twierdzi ona, że właściciel MySpace - należąca do Ruperta Murdocha firma News Corp - przymierza się do zwolnienia nawet połowy zatrudnionych w serwisie społecznościowym. Redukcja etatów mogłaby więc dotknąć 550 osób. Powodem, dla których mówi się o zwolnieniach są wciąż zmniejszające się wpływy z reklam i coraz mniejszy ruch w serwisie. Alternatywą dla grupowych zwolnień ma być przejęcie MySpace przez znaną z Facebooka firmę Zynga (twórcę FarmVille) czy wykupienie serwisu przez fundusze inwestycyjne.

Niestety, przedstawiciele MySpace nie skomentowali tych doniesień. Warto jednak przypomnieć, że w listopadzie o serwisie kilka słów powiedział jeden z dyrektorów News Corp. Chase Carey oznajmił, iż "obecnych strat serwisu nie da się utrzymywać i są one nie do zaakceptowania (...) MySpace będzie oceniany co kwartał, a nie raz w roku". Nadchodzą bardzo ciężkie czasy dla popularnego serwisu?