MojaGeneracja.pl - użytkownicy do nas wracają

Specjalnie dla CMO - o portalach społecznościowych - mówi Krzysztof Łada, dyrektor Biura Reklamy i Promocji Gadu-Gadu SA

Specjalnie dla CMO - o portalach społecznościowych - mówi Krzysztof Łada, dyrektor Biura Reklamy i Promocji Gadu-Gadu SA

CMO: Proszę opowiedzieć własnymi słowami, co to jest portal społecznościowy?

MojaGeneracja.pl - użytkownicy do nas wracają

Krzysztof Łada

Krzysztof Łada: W najprostszych słowach można by powiedzieć, że portal społecznościowy to platforma dająca ludziom możliwość integrowania się. Podstawową funkcją każdego portalu społecznościowego jest dostarczenie użytkownikom odpowiednich narzędzi, aby mogli przekazać innym informacje na swój temat oraz znaleźć innych użytkowników o określonych cechach. Te narzędzia w zależności od portalu mogą być różne, począwszy od prostego formularza z podstawowymi danymi, poprzez blogi, grupy znajomych, grupy dyskusyjne, na galeriach zdjęć lub wideo kończąc. Każde z tych narzędzi określa cechy osób je wykorzystujących i na tej podstawie tworzą się swego rodzaju grupy, które można określić jako mikrospołeczności. Zwykle jest tak, że im bardziej szczegółowo są te cechy określone, tym mniejsze są społeczności, ale mocniejsze są powiązania pomiędzy członkami. Użytkownicy takiego portalu społecznościowego należą najczęściej do kilku tego typu grup, przez co łączą je w jedną wielką społeczność. Warto zwrócić uwagę, że sam portal społecznościowy nie tworzy społeczności, jest jedynie swego rodzaju środowiskiem, w którym społeczność jest tworzona i rozwijana przez jej członków.

Kiedy dokładnie powstał wasz portal? W jakim celu został utworzony?

- MojaGeneracja.pl miała inaugurację 17 lutego 2007 r., czyli jest stosunkowo młodym przedsięwzięciem. Stworzyliśmy ją, aby dać użytkownikom Gadu-Gadu dodatkowe narzędzie do przedstawienia się innym członkom społeczności oraz by umożliwić przeszukiwania zasobów społeczności w celu znalezienia przedstawicieli spełniających określone warunki. Nie przez przypadek użyłem określenia "społeczność", gdyż użytkownicy Gadu-Gadu byli społecznością na długo przed powstaniem Mojej Generacji oraz na długo przed spopularyzowaniem się terminu "społeczność internetowa". Jak wynika z badań, jakie przeprowadziliśmy wspólnie z dr. Dominikiem Batorskim z Uniwersytetu Warszawskiego, wykorzystując swoją listę kontaktów w Gadu-Gadu oraz listy kontaktów swoich znajomych, jesteśmy w stanie dotrzeć do przeszło 99% użytkowników Gadu-Gadu. To jest kilkumilionowa grupa powiązanych ze sobą ludzi, którzy potrzebują dodatkowej platformy poszerzającej funkcjonalność samego Gadu-Gadu w zakresie scalania społeczności i Moja Generacja im to daje.

Jakie było założenie wyjściowe i czy w trakcie działania zostało zmodyfikowane?

- Założenie wyjściowe to było stworzenie czegoś w rodzaju rozbudowanego katalogu użytkowników, gdzie każdy użytkownik Gadu-Gadu mógłby wpisać informacje o sobie. Bardzo szybko okazało się, że to nie wystarczy i że ludzie chcą się dzielić z innymi czymś więcej niż tylko informacjami typu: ile mają lat, jaki jest kolor ich oczu i czy czytają Brzechwę czy Nietzschego. Ludzie chcą pisać pamiętniki, opowiadać o swoich zainteresowaniach i o nich dyskutować. Chcą informować o tym, co się dzieje w ich osiedlowym domu kultury bądź o najnowszej premierze filmowej. Wsłuchując się w oczekiwania naszych użytkowników, staramy się wychodzić im naprzeciw, sukcesywnie poszerzając funkcjonalność portalu. W Web 2.0 użytkownik jest w centrum, i to on tworzy portal.

Chcemy być jak... proszę wymienić, jaki zagraniczny portal jest Waszym punktem odniesienia i inspiracji, jeśli oczywiście taki jest. Czym się różni? W czym jest lepszy i dlaczego? Czy są jakieś różnice, które wynikają z faktu, że mamy do czynienia z polską społecznością?

- Tworząc Moją Generację, staramy się czerpać inspiracje z różnych miejsc i nie ma co ukrywać, że często są to konkurencyjne przedsięwzięcia z zagranicy, gdyż tam pewne procesy zachodzą wcześniej. Najczęściej chyba oglądamy się na MySpace, ale z pewnością nasze czerpanie inspiracji nie sprowadza się do bezpośredniego kopiowania cudzych rozwiązań, a raczej do analizy, jak coś działa u innych, czy jest popularne i czy dałoby się to zrobić lepiej.

Główna różnica między nami a MySpace polega na tym, że oni istnieją na rynku znacznie dłużej i działaj bardziej globalnie, przez co mają znacznie więcej użytkowników. Nie mamy jednak w związku z tym żadnych kompleksów. My skupiamy się na znacznie węższym rynku, przez co dla polskich użytkowników jesteśmy bardziej swojscy, czują się u nas bardziej "u siebie".

W którą stronę chcecie rozbudowywać Wasz portal i dlaczego?

- Zgodnie z zasadami Web2.0, to użytkownicy rozbudowują portal, wypełniając go treściami i sygnalizując nam swoje potrzeby. Staramy się, aby portal był coraz bardziej funkcjonalny i przystępny, czerpiemy radość z obserwowania, jak się rozwija. Więcej szczegółów zdradzić nie mogę z uwagi na aktywność konkurencji.

Jaki macie wpływ na to, co robią na portalu Wasi użytkownicy?

- Staramy się ograniczać nasz wpływ na aktywność użytkowników do moderowania treści "niepoprawnych", tj. wulgarnych bądź niezgodnych z prawem. Ciekawą rzeczą jest tutaj jednak to, że bardzo często to sami użytkownicy dbają o porządek na portalu, aktywnie piętnując niewłaściwe zachowania. To działa jak w realnych społecznościach, które przecież posiadają zdolność samoregulacji.

Ilu macie zarejestrowanych użytkowników?

- Obecnie mamy zarejestrowanych przeszło 5 milionów użytkowników. Aktywnie z Mojej Generacji korzysta około dwóch milionów użytkowników miesięcznie.

Co o nich wiadomo?

- O naszych użytkownikach wiemy dosyć dużo. Poza danymi, które pozostawiają nam przy rejestracji, badamy ich również poprzez uznany na rynku standard, tj. Megapanel. Dzięki tym wszystkim danym wiemy, ilu ich dokładnie jest, w jakim są wieku, ile zarabiają itp. Część tych danych staramy się wykorzystywać do lepszego targetowania reklam. Korzyść jest podwójna, gdyż reklamodawcy mogą precyzyjniej docierać ze swoją ofertą do grupy docelowej, a nasi użytkownicy lepiej przyjmują reklamy, które są do nich dopasowane.