Ministerstwo Łączności SA

Synergia to współdziałanie różnych czynników, skuteczniejsze niż suma ich oddzielnych działań.

Synergia to współdziałanie różnych czynników, skuteczniejsze niż suma ich oddzielnych działań.

Taką filozofię biznesu wyznają założyciele firmy Synergies. Istniejąca od czterech miesięcy spółka jest jednocześnie start-upem, agencją konsultingową doradzającą inwestorom z branży telekomunikacyjnej i IT oraz inkubatorem poszukującym venture capital dla rodzimych projektów internetowych.

Założycielami warszawskiej spółki Synergies jest trzech przyjaciół, których drogi zeszły się w Ministerstwie Łączności. Są to były minister łączności Maciej Srebro, niegdyś poseł ZChN, a następnie właściciel kancelarii prawnej w Poznaniu, oraz dwójka jego najbliższych doradców - Jarosław Nowrotek i Łukasz Urban.

Siedziba firmy mieści się w kilku pokojach w nowoczesnym biurowcu w centrum stolicy, w sąsiedztwie przedstawicielstw międzynarodowych instytucji finansowych.

Chociaż Synergies istnieje zaledwie cztery miesiące, to nie może narzekać na brak klientów zarówno rodzimych, jak i zagranicznych. Nic dziwnego więc, że ostatecznie Synergies - jak przyznają jej udziałowcy - przyjęła nieco inną formułę działania niż pierwotnie zaplanowano. "Postanowiliśmy stworzyć swoisty butik telekomunikacyjno-internetowy, który wypełni istniejącą niszę na rynku polskim. W tym celu zamierzamy wykorzystać wiedzę, kontakty i doświadczenia zdobyte podczas pracy w Ministerstwie Łączności" - mówi Jarosław Nowrotek. Jego zdaniem w Polsce, w przeciwieństwie do krajów zachodnich, brakuje firm wyspecjalizowanych w doradztwie dla inwestorów IT. Tymczasem zapotrzebowanie na tego rodzaju usługi z biegiem czasu jest coraz większe. Atrakcyjność 40-milionowego rynku polskiego jest poza dyskusją, stąd sytuacji w naszym kraju uważnie przyglądają się najpoważniejsze koncerny i współdziałające z nimi instytucje finansowe.

Dla tych, którzy zdecydowali się na inwestycje, przewodnikami po meandrach przepisów i gabinetach polskich urzędników są działający w pojedynkę konsultanci, zajmujący się też lobbingiem. Niektórzy z nich mają spółki zarejestrowane w rajach podatkowych (off-shore). Z usług takich "samotnych wilków" korzysta np. francuski koncern Vivendi, udziałowiec spółki Elektrim Telekomunikacja.