Masz trojana - nie masz kasy

Brazylijska policja schwytała hakera, który razem ze swoim gangiem mógł ukraść nawet 37 milionów USD z prywatnych kont swoich ofiar - jest to jedno z największych tego rodzaju przestępstw w Brazylii. Sposób był prosty: podesłać ofierze trojana, który zarejestruje wpisywane na bankowej witrynie dane.

Stworzone przez Valdira Paulo de Almeidę i wykorzystywane podczas oszustw konie trojańskie zostały skatalogowane przez firmę Sophos jako Troj/Banker-AR oraz Troj/Banker-K. Instalowały się na komputerze ofiary, a następnie przekazywały złodziejom sekwencje naciskanych przez ofiarę klawiszy. Ci logowali się na konto, po czym - przez kilka innych kont - przelewali pieniądze do siebie.

Głównym celem ataku gangu byli mieszkańcy Brazylii. Szacuje się, że przestępcy rozsyłali nawet trzy miliony wiadomości z trojanem dziennie.