MSNBot w akcji, Google w opałach?

Według deklaracji Microsoft, MSNBot jest jeszcze w fazie rozwoju i testów, więc minie sporo czasu zanim użytkownicy serwisu MSN Search będą mogli skorzystać z jego usług. Z każdym dniem jednak pojawia się coraz więcej sygnałów od właścicieli stron internetowych, którzy zauważyli, że ten teoretycznie nieistniejący robot zindeksował ich stronę. Oznacza to, że wyszukiwarka rozpoczęła budowę indeksu stron.

Obserwatorzy rynku wyszukiwarek przewidywali takie posunięcie Microsoftu mniej więcej od początku roku, tzn. od momentu przejęcia przez Yahoo silnika Inktomi, wyszukiwarki partnerskiej Microsoftu, często dołączanej do różnych programów firmowanych przez giganta z Redmond. Najsilniejsza presja pojawiła się ze strony serwisu MSN Search, który nie posiadał własnego robota indeksującego i korzystał z rozwiązań dostarczonych właśnie przez Inktomi oraz dodatkowo przez LookSmart i Overture. Microsoft nie sprecyzował, czy po uruchomieniu MSNBot serwis przestanie współpracować z dotychczasowymi partnerami, jednak dał jasno do zrozumienia, że będzie dążył do takiego rozwiązania, które pozwoli mu odebrać sporą część rynku wyszukiwarce Google.