MSN: najpierw usługi Live, później portal

W Stanach macie system AdCenter. Kiedy możemy się go spodziewać w Europie?

Jest już dostępny we Francji i Wielkiej Brytanii.

Na czym polega to rozwiązanie?

W AdCenter chodzi o to, by uczynić reklamę bardziej skuteczną. Dzisiaj wygląda to tak, że jeśli zamówisz słowo do kampanii w wyszukiwarce, to wiesz ile było z nim związanych kliknięć. Tak naprawdę nie wiesz jednak, kto klikał. AdCenter korzysta również z danych i badań na innym poziomie. Zbieramy je z wielu źródeł i dajemy reklamodawcom nie tylko informacje ile było kliknięć, ale także kto za nimi stoi.

Na przykład jeśli ktoś szukał słów takich jak "BMW" i "CC" (pojemność silnika) to zapewne był inną osobą niż taka, która szukała słów "BMW" i "black". Jedna może być zainteresowana aspektem technicznym samochodu, inna jego wyglądem i wybierać auto głównie ze względu na jego walory estetyczne.

Jeśli dasz reklamodawcy wgląd w to, kto tak naprawdę klika w jego reklamy, pozwalasz mu zrozumieć kim są ci, z którymi nawiązuje komunikację. Dzięki AdCenter reklamodawca może w bardziej efektywny sposób wydać swoje pieniądze.

Czy to rozwiązanie trafi do Polski?

O tak. Na 100%. Tylko, że to nie jest tylko i wyłącznie kwestia przetłumaczenia i dostosowania interfejsu. Musimy zebrać odpowiednią ilość danych, zamówić badania rynku.

Zresztą Polska nie jest sama, w podobnej sytuacji są choćby Niemcy.

Z feedbacku jaki dostaliśmy od reklamodawców w USA jasno wynika, że uwielbiają to rozwiązanie. Nam AdCenter pomogło w lepszy sposób obsługiwać naszych klientów, co przyczyniło się do lepszych wyników finansowych naszego biznesu.

To rozwiązanie tylko dla większych firm, czy dla każdego, jak AdWords?

Dla wszystkich.

Kiedy zostaną wprowadzone produkty o których wcześniej rozmawialiśmy?

Jeśli chodzi o AdCenter to bardzo trudno mi podać dokładną datę. MSN.pl to projekt, który jest w finalnej fazie decyzyjnej, kiedy odpowiadamy na pytania jak i co. Także tutaj nie mogę podać dokładnej daty. Co do usług Live to jesteśmy prawie gotowi na ich wprowadzenie na polski rynek. Powinny się pojawić w ciągu najbliższych miesięcy.

Do tej pory usługi Live nie były w żaden sposób reklamowane i tak naprawdę mało kto o nich słyszał.

Tak. Jednak niebawem zaczniemy robić hałas wokół usług Live i wyszukiwarki.

Mówi się, że wprowadzacie kolejne produkty internetowe, ponieważ są one nieodłącznym elementem nowych produktów Microsoft jak Windows Vista czy XBox360.

Raczej nie. W naszym biznesie musimy patrzeć przede wszystkim na rynek reklamowy, to przecież na reklamie zarabiamy. Prowadziliśmy badania rynku polskiego i rosyjskiego i wiemy, że to odpowiedni moment, by wejść z naszymi rozwiązaniami. Z kolei jest dużo rynków, gdzie będzie sprzedawana Vista a nie będą tam dostępne usługi Live.

Tak więc najważniejszym czynnikiem jest rynek reklamy?

Tak. Ponieważ to nasze podstawowe źródło przychodów.

Jaki macie udział na rynkach podobnych do Polskiego? Na przykład w Czechach czy Rosji?

To dość ogólne pytanie. Jak wiemy każdy rynek jest inny. W Rosji dopiero rozpoczęliśmy działania i jesteśmy w bardzo początkowej fazie rozwoju. Ale właśnie Rosja i Polska to dwa kraje, z którymi łączymy największe nadzieje.

Z innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej mamy bardzo silną pozycję na Węgrzech jeśli chodzi o komunikatory.

Czy na Węgrzech, przed waszym wejściem na tamtejszy rynek, był tak popularny lokalny komunikator jak w Polsce?

Nie, tam nie, To prawda. Właśnie dlatego mówiłem, że każdy rynek jest inny.

Podam jeszcze jeden przykład. Co prawda to nie państwo z Europy Wschodniej. Jednak w Brazylii przed naszym wejściem czołowym komunikatorem było ICQ, a teraz nasz Messenger jest tam najsilniejszym graczem.

Dziękujemy Panu Marcinowi Gaworskiemu z firmy Zentropy Partners za pomoc w realizacji wywiadu.

Więcej o działalności internetowej Microsoft w Polsce: MSN wystartuje w Polsce!