Kryzys nie wpłynie na rynek reklamy internetowej

Wzrost wydatków reklamowych na świecie w 2008 r. wyniesie według ZenithOptimedia 4,3 proc., a nie jak wcześniej przewidywali specjaliści 6,6 proc. Kłopoty banków będą miały stosunkowo niewielki bezpośredni wpływ na spadek wydatków reklamowych, ponieważ sektor ten stanowi jedynie ok. 4 proc. w ogólnoświatowym rynku reklamy. Znacznie poważniejsze będą efekty pogarszających się nastrojów konsumenckich oraz cięcia kosztów marketingowych przez reklamodawców, którzy w ten sposób będą szukali oszczędności.

Według specjalistów ZenithOptimedia jedynymi mediami, które pomimo kryzysu zwiększą swój udział w budżetach reklamodawców będą internet i outdoor. Główną przewagą internetu jest coraz lepsza mierzalność efektów działań prowadzonych w tym kanale komunikacji. Od 2007 r. do 2010 r. wydatki reklamowe w internecie będą rosły średnio o 23 proc. rocznie, w efekcie czego w medium tym będzie lokowane 13,8 proc. budżetów reklamowych w 2010 r. (wcześniejsza prognoza mówiła o 13,6 proc.) w stosunku do 8,6 proc. udziału w globalnym rynku reklamy w 2007 r. Szansą dla reklamy zewnętrznej, której udział w 2010 r. wyniesie 6,8 proc. (wcześniejsza prognoza mówiła o 6,7 proc.) będzie cyfryzacja nośników reklamowych.

Dzienniki, magazyny oraz telewizja będą traciły swoje udziały na korzyść internetu. Najbardziej ucierpi prasa codzienna. Wydatki na to medium będą malały. W 2009 r. będą niższe niż w 2006 r. W 2010 r. udział dzienników w budżetach reklamowych wyniesie 23,3 proc. podczas gdy w 2006 r. wynosił 28,4 proc.

Wydatki na sieć w Polsce

Jeszcze we wrześniu ZenithOptimedia podało, iż już w tym roku wartość reklamy internetowej w Polsce osiągnie sumę 1,13 mld zł, czyli o 36,3% więcej niż w 2007. Podano również, że do 2010 roku segment ten będzie rósł w tempie powyżej 30% rocznie, by za trzy lata osiągnąć wartość 1,49 mld zł.

Najnowsze, zweryfikowane estymacje ZenithOptimedia pokazują, że dynamika wzrostu reklamy internetowej w 2009 r. wyniesie 35,2 proc. (spadek o 1,4 proc. w stosunku do poprzednich prognoz). - "Korekty są drobne, ponieważ już wcześniej założyliśmy, że 2009' będzie gorszy niż 2008', teraz w październiku korekta uwzględnia efekt nieco bardziej pesymistycznego scenariusza dotyczącego wpływu światowego kryzysu na Polskę (eksperci ds.. ekonomii mówią o polskiej odporności, my założyliśmy jednak utratę części budżetów (odpływ na ratunek oddziałów zagr. koncernów)." - podają eksperci z polskiego oddziału ZenithOptimedia.