Król Midas i fałszywi prorocy

Nie jest niespodzianką, że antyczni myśliciele nie zgadzali się w opinii co do tego, która z cnót jest najważniejsza. Jedni kładli nacisk na odwagę wojownika, inni na kontemplację filozofa, jeszcze inni na pobożność mnicha, tak cenioną przez starożytnych. Mimo to prawie każdy poważny myśliciel antyczny zgadzał się ze stwierdzeniem, że doskonałość moralna powinna stanowić podstawę społeczeństwa. Jak ujął to Konfucjusz w "Analektach": "Człowiek szlachetnie urodzony rozumie co jest moralne. Człowiek z gminu rozumie, co jest opłacalne".

Aforyzm sprzed 2,5 tys. lat sprowadza nas z powrotem do pieniędzy i innowacji. Mając tę wzniosłą koncepcję cnót, świat antyczny w sposób naturalny przypisywał niską pozycję handlowi i technologii. W najgorszym przypadku handlarz widziany był jako wyzyskiwacz i oszust, samolubnie wykorzystujący potrzeby innych, by przywłaszczyć sobie jak największy zysk. W najlepszym - handlarz i rzemieślnik byli postrzegani jako pomagający zaspokajać podstawowe potrzeby podtrzymujące życie, takie jak żywność, ubiór i schronienie.

Takie postawy pomagają zrozumieć, dlaczego starożytni stworzyli tak mało wynalazków. Pisarz rzymski Seneka mówi, że najważniejszym wynalazkiem jego czasów była praca niewolników, ponieważ tylko niewolnicy byli zainteresowani urządzeniami, które ułatwiały im pracę. Historyk Joel Mokyr3 napisał, iż w świecie antycznym wiele wynalazków było ignorowanych, zapomnianych lub zagubionych. Podkreśla dalej, że wprawdzie starożytni byli w stanie tworzyć technologiczne innowacje, jednak im na tym nie zależało.

Żyjemy w społeczeństwie, w którym to wolność, a nie cnoty, jest podstawą dla organizacji społeczeństwa. Cenimy takie wartości, jak ambicje i wynalazczość, które starożytni traktowali jako podłe, a nawet potępiali. W dzisiejszym świecie status socjalny wywodzi się głównie z bycia bogatym, a nie z zalet, takich jak kontemplacja, odwaga i pobożność, które były tak cenne dla starożytnych.

Jak ancien regime ustąpił miejsca technologicznemu kapitalizmowi, który definiuje nasze społeczeństwo dzisiaj? To, co się stało w efekcie, to moralna rewolucja, remake zdrowego rozsądku. Jeden zestaw wartości został zastąpiony innym i to, co zwykło być uważane za najpodlejszą herezję, ostatecznie zaczęło być postrzegane jako akceptowalne, a nawet dobre.