Kontrpropozycja Vivendi

W oczekiwaniu na WZA Elektrimu dwa największe w Europie telekomy na przemian podbijają stawkę w targu o warszawski holding.

Dotychczasowa odpowiedź Vivendi na ofertę Deutsche Telekom nie spotkała się z entuzjazmem inwestorów finansowych Elektrimu. Zajmują oni w Radzie Nadzorczej holdingu pięć spośród dziewięciu miejsc i podczas WZA będą mieli decydujące zdanie w sprawie wyboru partnera Elektrimu. Sformułowali więc jasno swoje oczekiwania względem potencjalnego zwycięzcy sporu o kontrolę nad Elektrimem: holding musi otrzymać zapłatę w gotówce (aby móc spłacić swoich obligatariuszy) a akcjonariusze udziały w spółce, która po przekształceniach będzie skupiała firmy telekomunikacyjne holdingu.

Vivendi chciało pierwotnie wymienić posiadane akcje Elektrimu Telekomunikacji (właściciela 51% udziałów w Polskiej Telefonii Cyfrowej) na akcje nowej emisji Elektrimu. Po realizacji takiego scenariusza koncern stałby się właścicielem kontrolnych udziałów w Elektrimie.

Według nieoficjalnych informacji poprawiona oferta Vivendi zakłada już gotówkową premię za kontrolę nad aktywami telekomunikacyjnymi Elektrimu. Kwota proponowana przez Vivendi jest prawdopodobnie zbliżona do oferowanych przez DT 400 mln USD. Vivendi nie chce też już kontroli nad całym Elektrimem, ale jedynie nad Elektrimem Telekomunikacją. W ramach tej spółki miałaby się wcześniej dokonać konsolidacja firm telekomunikacyjnych holdingu. Docelowo zaś ET trafiłby na giełdę.

W ocenie analityków można spodziewać się odpowiedzi ze strony DT. Niemiecki telekom może podbić cenę za którą chce nabyć niespełna 4% udziałów w PTC. DT chce przejąć kontrolne udziały w PTC, w której zostaną zintegrowanych 6 firm telekomunikacyjnych Elektrimu. Po tej operacji PTC wejdzie na giełdę.