Koniec pirackich filmów?

Film88.com, serwis oferujący najnowsze przeboje kinowe za 1 USD, który w ciągu ostatnich miesięcy pojawiał się i znikał w najróżniejszych regionach świata, ma poważne kłopoty. Studia filmowe, chcąc zabezpieczyć się przed jego kolejnym pojawieniem się, pozwały jego operatorów do sądu.

Pozew złożyli w kalifornijskim sądzie przedstawiciele Motion Picture Association of America, organizacji reprezentującej amerykańskich filmowców. Głównym jego postulatem jest definitywne zakazanie działalności serwisu, który dla MPAA jest niczym więcej jak piracka wersją usługi VOD (video on demand). Przedstawiciele Film88.com tłumaczą, że działają zupełnie legalnie i nawet próbowali uzgodnić zasady współpracy z właścicielami filmów, które dystrybuowali. Problem jednak w tym, że oferowali im jedną trzecią kwoty, którą pobierali za udostępnienie filmu – a raczej wątpliwe jest, że 33 centy za 1 emisję filmu satysfakcjonowały amerykańskich filmowców.

Historia Film88.com zaczęła się ponad rok temu na Tajwanie – serwis nazywał się jeszcze wtedy Movie88.com. Zasady działania pozostała nie zmieniona do dziś: przedstawiciele firmy zdobywają kopie najnowszych filmów i udostępniają je online za 1 USD (w żaden sposób nie płacąc autorom filmu). W kilka miesięcy po uruchomieniu serwisu zmuszono ich do zawieszenia działalności (domagała się tego MPAA). Movie88.com zniknęło, by na początku tego roku pojawić się znowu, tym razem w Iranie (jako Film88.com). Operatorom serwisu wydawało się, że tam amerykańska jurysdykcja nie sięgnie. Nie musiała – okazało się, że serwer, z którego operuje serwis znajduje się w Europie. Przedstawiciele MPAA nie mieli żadnego problemu z przekonaniem jego właściciela o niestosowności współpracy z piratami. W ten sposób Film88.com znów zniknął z sieci.