Koniec listów od wdów, synów i córek nigeryjskich królów?

Mało jest osób, do których skrzynki nie dotarła prośba od wdowy, syna czy córki zmarłego tragicznie nigeryjskiego króla. Dla porządku dodajmy: prośba o wpłatę, w efekcie której możliwe będzie odzyskanie zdeponowanego w szwajcarskim banku majątku rzekomego króla. Pachnie oszustwem na kilometry? Microsoft też wyczuł ten smrodek.

Rząd nigeryjski zwarł szyki i wraz z Microsoftem postanowił wyłapać wszystkie wdowy, synów i córki. Czyli de facto wszystkich spamerów próbujących wyłudzić od naiwnych pieniądze. Umowa dotyczy wymiany wiedzy: Microsoft ma pomóc namierzać spamerów i pomóc we wszsytkich sprawach wymagających technologicznych umiejętności, Nigeria ze swej strony zająć się ma brudną robotą, czyli wyłapywaniem spamerów i doprowadzaniem ich przed sąd.

W wypowiedzi dla BBC Nuhu Ribadi z Nigeryjskiej Komisji ds. Ekonomicznych i Finansowych Przestępstw (EFCC) przyznał, że współpraca z Microsoftem tak naprawdę rozpoczęła się już pół roku wcześniej. W jej rezultacie kilku firmom postawiono zarzuty, niektóre procesy są w toku, a kilka osób udało się już skazać.

Rząd nigeryjski rozważa wprowadzenie do kodeksu karnego przestępstwa spamowania, za które groziłoby do trzech lat ograniczenia wolności. Już teraz Nigeryjczycy rozsyłające wiadomości z prośbą o finansowe wspomożenie nie czują się pewnie i wielu z nich swój proceder uprawia z terenu krajów europejskich.