Koniec Eldorado

„Może nie tyle mniej chętnie, co trochę inaczej” - wyjaśnia Arkadiusz Śnieżko, partner i wiceprezes zarządu MCI Management. Obecnie dla funduszy venture capital przestała liczyć się tylko liczba wejść na stronę, czy liczba odwiedzających. „Zarządy spółek ubiegających się o pozyskanie kapitału z funduszy muszą udowodnić, że w określonym czasie zaczną one przynosić zyski” - powiedział Arkadiusz Śnieżko.

„W ciągu 12-14 miesięcy chcemy tak zmienić stan naszych finansów, aby przychody były wyższe od wydatków” - przekonuje Jeffrey Grady. Arkadiusz Śnieżko uważa, że polskich portali jest za dużo, ale też i niektóre z nich oferują własną ciekawą treść przez co są dobrymi partnerami do fuzji.

Na rynku tym powoli wyłaniają się gracze, którzy nie muszą obawiać się o finansową przyszłości oraz ci, którzy potrzebują pieniędzy jak powietrza. Po wejściu ITI o przyszłość nie będzie musiał martwić się Onet, Wirtualna Polska pozyskała środki w 2000 r. dzięki inwestycjom Prokomu i Transcontinental Fund. Choć sam ComArch ma problemy finansowe, to nie są one na tyle poważne, żeby o przyszłość musiała martwić się Interia. Do tego dochodzi niedawno zakończona powodzeniem emisja akcji. W podobnej sytuacji jest E.pl, którego udziałowiec - Szeptel też nie miał zbyt udanego 2000 r. O finanse nie powinna martwić się zmierzająca na parkiet Arena. Udziałowcem jej spółki matki - CentralEurope.com - jest bowiem fundusz z grupy Templetona. W Poland.com zainwestował Elektrim, udziałowcem Internetii jest Netia. Ale już Internet Idea (portal YoYo) szuka nowego źródła finasowania (w grę wchodzi giełda lub kolejni inwestorzy). Hoga poszuka szczęścia wchodząc na GPW.

Zarządy innych firm będą musiały w tym roku odpowiedzieć sobie na tylko pozornie proste pytanie - co dalej?