Komórkowcy obawiają się wirusów

Producenci telefonów komórkowych coraz zaczeli dostrzegać konieczności stworzenia skutecznych rozwiązań antywirusowych, które uchronią posiadaczy aparatów przed wirusowymi plagami.

Pomimo, iż obecnie zdaniem ekspertów nie ma jeszcze dużego zagrożenia wirusowego dla posiadaczy telefonów 'smartphone', potencjalne ryzyko zwiększa się, czego przykładem może być chociażby Cabir - pierwszy wirus napisany z myślą o komórkach.

Szereg firm antywirusowych już dziś pracuje nad rozwiązaniami dla telefonów komórkowych. W telefonie 'smartphone' Nokia 6670 zastosowana zostanie ochrona antywirusowa autorstwa fińskiej firmy F-Secure. Specjaliści z McAfee współpracują z największym japońskim operatorem komórkowym NTT Docomo nad kolejnym produktem antywirusowym. Symantec jest w tym względzie o krok przed swoimi konkurentami - posiada już bowiem w swojej ofercie produkty antywirusowe dla telefonów 'smartphone' opartych na platformie Symbian oraz PocketPC. W międzyczasie firma nawiązała również współpracę z Nokią nad budową kolejnego systemu ochrony przed wirusami.

Obecnie na całym świecie, według różnych danych szacunkowych jest od 1,5 do 1,8 mld użytkowników telefonów komórkowych. Jak podkreślają analitycy z Forrester Research, liczba posiadaczy telefonów 'smartphone', wzrośnie jeszcze w tym roku do 20 milionów (2 lata temu było ich 3 miliony).

Eksperci zajmujący się bezpieczeństwem zwracają uwagę na fakt, iż Cabir, wirus napisany przez czeską grupę "29a", miał jedynie zademonstrować możliwości zaatakowania posiadaczy tego typu urządzeń. 'Insekt' nie zawierał żadnych procedur, które mogłyby zniszczyć pliki zapisane w telefonie, był jedynie zdolny do spowodowania szybszego wyczerpania się baterii. W przyszłości jednak tego typu wirusy będą w stanie wyłączać aparat bez ingerencji użytkownika, a nawet rejestrować prowadzone przez niego rozmowy.