Komórki w promocji podrożeją?

Jeżeli w najbliższych miesiącach różnice kursowe nie wrócą na swoje miejsce, to czekają nas poważne podwyżki cen telefonów komórkowych sprzedawanych w promocjach. "Nie planujemy na razie żadnych zmian, ale nie można tego wykluczyć" - mówi Marcin Gruszka, rzecznik Play.

Polscy operatorzy komórkowi kupują aparaty telefoniczne za granicą, a to oznacza, że ich ostateczna cena zakupu zależy od kursu złotego wobec euro. Według Gazety Prawnej z powodu wzrostu kursu europejskiej waluty operator, który na zakup telefonów w 2008 roku wydał 1 mld zł, teraz musiałby za te same telefony zapłacić 1,35 mld zł.

Największe zyski operatorzy czerpią ze sprzedaży telefonów oferowanych w promocjach. Aby utrzymać ich niską cenę, operator musiałby zwiększyć dotacje w tym zakresie o dodatkowe 350 mln zł.

"Kurs euro szaleje, ale mamy nadzieję, że za dwa, może trzy miesiące wszystko wróci do normy. Podejrzenie, że w związku z tym ceny za telefony komórkowe wzrosną jest słuszne, ale my takich decyzji nie podejmujemy, przynajmniej na razie. Z pewnością nie będzie to dotyczyło cen połączeń, ani telefonów, które obecnie posiadamy. Taka sytuacja może dotyczyć jedynie nowej partii telefonów, ale do tego mamy jeszcze dużo czasu. Jeżeli będziemy zmuszeni do cieć kosztów z pewnością będziemy szukać innych sposobów oszczędności" - przekonuje Marcin Gruszka, rzecznik prasowy Play.

Jednym z rozwiązań jest podwyższenie cen telefonów lub połączeń. Według Gazety Prawnej żaden z operatorów nie zdecyduje się na taki krok z obawy o utratę klienta. Innym wyjściem jest przedłużenie okresu trwania umowy z 24 do 36 miesięcy, lub zmniejszenie liczby modeli telefonów w ofercie.