Kochany mastodont

Najlepszym krajowym e-bankiem w ocenie klientów okazało się poczciwe PKO BP, przez wielu krytykowane za jakość oferowanych usług.

Najlepszym krajowym e-bankiem w ocenie klientów okazało się poczciwe PKO BP, przez wielu krytykowane za jakość oferowanych usług.

Bankowość internetowa nie cieszy się jeszcze w Polsce popularnością, ale niemal każdy bank, jeśli dotąd nie rozpoczął, to właśnie przymierza się do świadczenia usług finansowych w Sieci. Powód jest oczywisty. Według powszechnych przewidywań niebawem wzrośnie liczba osób zainteresowanych korzystaniem z tego typu oferty.

Wortal finansowy Expander.pl postanowił porównać i sklasyfikować wszystkie polskie e-banki. Przyznając punkty w pięciu kategoriach (warunków ogólnych dotyczących prowadzenia rachunku, operacji na stronie internetowej, opłat, zabezpieczeń i techniki) Expander oceniał, jak każdy element wygląda na tle podobnych usług w innych bankach oferujących dostęp do konta przez Internet. Bank, którego oferta jest najkorzystniejsza, otrzymał 5 punktów. Pozostałym przyznano punkty w skali od 0 do 5. Średnia ocen we wszystkich kategoriach złożyła się na ocenę ogólną. Zwyciężyło PKO BP uzyskując 4,2 pkt., drugi Lukas Bank zgromadził 4,1 pkt., a trzeci na podium Bank Przemysłowo-Handlowy 4,01 pkt. Kolejne miejsca zajęły Handlobank z 3,78 pkt., Bank Śląski (3,7 pkt), Pekao (3,61 pkt.), Wielkopolski Bank Kredytowy (3,55 pkt.), mBank (3,54 pkt.) i Fortis Bank (3,27 pkt.).

PKO BP wygrało dzięki ofercie obejmującej bezpłatne przelewy, limit debetowy, linię kredytową i możliwość pracy w wielu systemach. Oferta największego polskiego banku nie jest jednak pozbawiona pewnych wad. Chodzi o konieczność otwierania nowego rachunku w Sieci przez starych klientów oraz brak możliwości anulowania zlecenia i zastrzeżenia kart za pośrednictwem strony WWW. Lukas Bank oferuje wysokie oprocentowanie, stosunkowo szeroką gamę usług i trzy poziomy zabezpieczeń. Ale w zamian za to klient musi nastawić się na wysokie opłaty i prowizje. Trzeci w rankingu BPH jako jedyny pozwala zastrzec karty bankowe przez Internet. Ponadto daje możliwość dokonywania bezpłatnych przelewów i gratisową kartę Visa Electron. Zakładając konto w e-banku BPH trzeba jednak pamiętąć o niskim oprocentowaniu depozytów i braku możliwości składania stałych zleceń.

Ostatni w klasyfikacji Fortis Bank nie przypadł do gustu autorom rankingu, gdyż wymaga wysokiej kwoty minimalnych wpływów (3 tys. zł), jest drogi w obsłudze i nie wydaje taniej karty elektronicznej. Odmawia też prawa do zastrzegania „plastiku” poprzez Sieć. Zalety Fortis Banku - szeroka gama usług za pośrednictwem stron WWW, trzy poziomy zabezpieczeń, bezpłatne wyciągi i potwierdzenia operacji do odbioru w oddziale lub wysyłane pocztą - są dostępne także w innych bankach.

Decydując o wyborze usługi internetowego dostępu do konta najpierw trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czego oczekujemy od naszego banku. Jeżeli wystarczy nam zwykła funkcja depozytowa (wpłaty i wypłaty do wysokości salda), a najważniejszym kryterium wyboru jest oprocentowanie, najlepiej wybrać ofertę mBanku. Jeżeli jednak zamierzamy korzystać z debetów lub limitów kredytowych, decyzja już nie jest tak prosta, gdyż oprócz mBanku wszystkie pozostałe też oferują taką możliwość. Z kolei osoby, którym zależy na szerokim wyborze kart płatniczych, powinny skierować swe kroki do Wielkopolskiego Banku Kredytowego, gdyż pod tym względem wybór jest tam największy. Klienci, którzy wykonują dużo przelewów, mogą grymasić wybierając między BPH, mBankiem i PKO BP, gdzie zlecenia tego typu są bezpłatne. Ci zaś, którzy lubią otrzymywać potwierdzenia transakcji, opatrzone stemplem i podpisem pracownika, wybiorą najpewniej bank, w którym jest to usługa świadczona nieodpłatnie (BPH, Fortis Bank lub Handlobank). Jeżeli musimy składać dużo zleceń stałych, zwróćmy uwagę na propozycje Lukas Banku, Handlobanku lub PKO BP, które nie pobierają za to opłat (w przypadku PKO BP trzeba zapłacić 1 zł za dyspozycję nowego zlecenia stałego, ale jego realizacja jest bezpłatna). Istotnym kryterium jest także miesięczna opłata za prowadzenie rachunku - spośród przedstawionych banków najtańsze, jeśli o to chodzi, są Pekao (1,5 zł) i mBank (bezpłatnie).

„PKO BP ma ogólnie marną opinię. Zapewne ma to związek z poprzednimi latami, kiedy wszystkie osoby fizyczne i firmy obsługiwano w oddziałach. Jednak mój ostatni rok z tym bankiem to były same pozytywy, pomimo że należę teoretycznie do gorszych klientów. Chociaż nie mam wpływów na konto z tytułu umowy o pracę, wcale nie ograniczyło to mojego dostępu do dużych debetów i linii kredytowych” - chwali bank jeden z klientów. „Ale e-PKO ma jedną wadę. Nie można anulować złożonej wcześniej dyspozycji przelewu, kiedy np. złożyliśmy coś w sobotę na poniedziałek, a w niedziele się rozmyśliliśmy. Spodobało mi się za to, że jako login wpisuje się numer konta, więc nie trzeba zapamiętywać jakiegoś dodatkowego numeru klienta itp.” - dodaje inny klient. „Fortis ma z kolei tę zaletę, że nie grozi mu nawał niskodochodowych klientów, gdyż mierzy w trochę inny rynek. To z kolei gwarantuje, mam nadzieję, wysoką jakość obsługi klienta” – uważa inny rozmówca autorów raportu. Z jego słów wynika, że to, co według Expandera jest wadą tego banku, zaważyło na jego pozytywnej ocenie w oczach klientów.

Reklamowany ostatnio najczęściej bank internetowy mBank, wypadł w tej rywalizacji bardzo słabo. Niewiele lepiej powiodło się Handlobankowi.

Daleką drogę do przebycia ma jeszcze przed sobą Bank Śląski (BSK On-line), który dopiero co wystartował i czeka go wdrażanie wielu usług.

Przypadek PKO BP, który zebrał najwięcej punktów w omawianym rankingu pokazuje, że przy wyborze e-banku nie należy sugerować się prowadzonymi z rozmachem kampaniami reklamowymi ani stereotypowymi wyobrażeniami. Jak w tradycyjnym banku, trzeba jedynie odpowiedzieć sobie na pytanie, z jakich usług chcemy korzystać i wybrać ofertę, w której są one najtańsze.

Materiał powstał na podstawie raportu e-banki w Polsce autorstwa Piotra Orlika z Expandera.pl.