Kłopotliwa sprzedaż Poland.com

W portfelu MCI znalazł się hub internetowy Poland.com, założony w pierwszej połowie ub.r. wspólnie z Vogel Publishing, znanym m.in. z wydawania miesięcznika Chip. I już we wrześniu udało się podpisać z Elektrimem umowę sprzedaży 55% akcji huba za 16,3 mln USD, co było niewątpliwym sukcesem Tomasza Czechowicza. Holding szukał bowiem portalu do nabycia.

W grę wchodził m.in. Onet i założona przez krakowski ComArch i RMF FM Interia. Rozmowy na temat kupna jednego z tych portali zakończyły się niepowodzeniem. Elektrim mógł już tylko wybierać między Ahoj.pl i Poland.com, decydując się ostatecznie na inwestycję w ten ostatni. "Poland.com ma najlepszych specjalistów, dobre perspektywy wzrostu oraz kilka innych zalet, które pozwolą nam wspólnie rozwijać usługi dla klientów detalicznych. Poza tym właściciele kilku innych portali zbyt mocno sugerują się wycenami wartości tego biznesu na bardziej rozwiniętych rynkach niż polski" - mówił wtedy szef Elektrimu OnLine Thomas Kolaja.

Po zapewnieniu finansowania dla tej spółki, Tomasz Czechowicz zajął się realizacją następnego planu - wprowadzeniem MCI na warszawską Giełdę Papierów Wartościowych. Było to dla niego wyzwanie, gdyż jeszcze żadnej firmy na parkiet nie wprowadził. Przeprowadzone w grudniu ub.r. zapisy na akcje zakończyły się dużą redukcją, zwłaszcza wśród inwestorów instytucjonalnych, co przedsięwzięciu wróżyło sukces. I tak też się stało. W pierwszym dniu lutego MCI zadebiutował na GPW. Na otwarciu cena akcji funduszu wyniosła 8 zł, czyli jedną trzecią więcej niż cena emisyjna. W sumie pierwszego dnia właścicieli zmieniło 13,6% akcji, które na koniec notowań wyceniono na ok. 9 zł.

Zdaniem analityków na wycenę funduszu miał wpływ m.in. udany debiut walorów Interii, który przełamał przekonanie, iż inwestorzy nie są zainteresowani udziałami w spółkach internetowych. Wycenę akcji MCI przez rynek analitycy uznali za wysoką, gdyż zarząd funduszu określił jego wartość na poziomie 102 mln zł, czyli nieco ponad 3 zł na akcję. Inwestorzy prawdopodobnie uwierzyli w plany zarządu funduszu, które zakładały, iż na koniec tego roku wartość portfela wzrośnie do 12 zł na akcję. Szacunki te opierały się na sfinalizowaniu umowy z Elektrimem oraz zrealizowaniu przez holding opcji odkupienia kolejnych 25% akcji Poland.com za maksymalnie 30 mln USD, z czego większość wpłynęłaby do kasy MCI. Tymczasem sytuacja znacznie się skomplikowała.

Gdy transakcja między MCI a Elektrimem ujrzała światło dzienne, podniosły się sceptyczne głosy analityków, którzy zgodnym chórem twierdzili,iż cena jest wygórowana. Ich zdaniem spółka powinna zainwestować w jeden z czołowych polskich portali lub stworzyć własny, co niewątpliwie byłoby najmniej kosztownym rozwiązaniem. Tymczasem Poland.com jest poza pierwszą dziesiątką portali, wykorzystywanych przez polskich internautów.

Biorąc pod uwagę to, że Elektrim za 55% akcji Poland.com miał zapłacić 9,8 mln USD w gotówce i 6,5 mln USD w postaci usług, wynika, iż portal został wyceniony na blisko 30 mln USD. Wirtualna Polska, czołowy polski portal, została oszacowana, przy podnoszeniu kapitału w maju ub.r., na ponad 36 mln USD. Różnica w wycenie jest nieporównywalnie mała, biorąc pod uwagę popularność obu portali. Nie pierwszy raz uważano, że holding przepłacił. W 1999 r. miał zapłacić za 100% akcji Telefonii Pilickiej 140 mln USD, co było kwotą nierealną. Elektrim wycofał się z transakcji, jak twierdzi, z winy sprzedającego, który do dziś próbuje dochodzić swoich praw w sądzie.