Katalizator dla B2B

Wien twierdzi, że swobodna intuicja połączona z cenami akcji firm „starej ekonomii” to tak naprawdę ogromna, dotąd ukryta szansa, która tylko czeka na to, aby ją wykorzystać.

Oto dlaczego: Powiedzmy, że inwestor kupuje akcje Forda. Obecnie Ford ma 5,58 dolara dywidendy z akcji, kiedy ich kurs wynosi 28,50 dolarów za jedną, co daje wskaźnik ceny do zysku w wysokości 5,10. Ford wdraża swój elektroniczny system sprzedaży części, który obniża koszty siły roboczej, zwiększając zysk o 3 procent. Podsumowując: ceny akcji są ustalone, teraz dywidenda wzrasta o 17 centów, a wskaźnik P/E Forda spada do 4,96. Obniżony wskaźnik P/E to zaproszenie inicjujące dodatkowy popyt i wzrost cen akcji. Więc, jak uważa Wien, firmy, które jeszcze nie załapały się na B2b, powinny to zrobić, bo to mądra inwestycja.

Z firm o mocnym kursie akcji, notowanych na S&P 500, Wien uważa za obiecujące te z 1.1 lub niższym wskaźnikiem P/S, na przykład: FedEx, CVS, Boeing, Safeway i Kroger. Jednak ostrzega, że zanim powie się inwestorom, aby masowo zaczęli kupować akcje firm notowanych na S&P 500 ze wskaźnikiem P/S poniżej 1.1, analitycy muszą jeszcze sporo popracować.

„Niektóre z tych firm mają problem z ustaleniem swojego modelu biznesowego, a część ma kłopoty ze sprostaniem silnej konkurencji” - mówi Wien. „Jednak jeśli szukasz możliwości inwestycji z wyraźnie określoną możliwością spadku i realnymi szansami powodzenia opartymi na zmianach zachodzących na świecie, to jest to dobry punkt wyjścia.”