Kanada: udostępnianie jest legalne

Okazuje się, że lokalne władze mogą skutecznie utrudnić stowarzyszeniom przemysłu muzycznego dochodzenie swoich roszczeń względem użytkowników sieci P2P udostępniających pliki muzyczne. Dobitnym tego przykładem może być wczorajsza decyzja kanadyjskiego sądu federalnego, który uznał iż pobieranie takich plików i ich udostępnianie w Sieci, jest w Kanadzie legalne.

Kanadyjskie wytwórnie muzyczne zwróciły się w ostatnich dniach z prośbą o pozwolenie na możliwość zidentyfikowania 29 użytkowników sieci P2P udostępniających pliki muzyczne, z zamiarem pozwania ich pod zarzutem naruszenia praw autorskich. Sędzia jednak odrzucił prośbę i co więcej, w uzasadnieniu podkreślił, iż pobieranie muzyki oraz jej udostępnianie w Internecie wydaje się być legalne w obliczu kanadyjskiego prawa.

Zdaniem ekspertów z Uniwersytetu Ottawa, którzy pilnie śledzą tematykę praw autorskich w Kanadzie, decyzja ta może na jakiś czas powstrzymać lub w ogóle stawić pod znakiem zapytania dalsze kroki prawne wobec użytkowników sieci P2P. Kanadyjskie stowarzyszenie przemysłu muzycznego CRIA (Canadian Recording Industry Association), które złożylo powyższy wniosek do sądu przyznaje, iż nie zgadza się z jego decyzją i prawdopodobnie będzie w tej sprawie apelować.

Debata nad wymianą plików toczy się w Kanadzie już od listopada 2003 roku, kiedy to krajowa organizacja zarządzająca prawami autorskimi i ustalająca zasady ich obowiązywania (tzw. Copyright Bard) orzekła, iż pobieranie plików muzycznych z sieci na własny użytek wydaje się być zgodne z obowiązującym prawem. Stwierdzono także, iż to samo tyczy się kopiowania. Co warte podkreślenia, nałożono również specjalny podatek na sprzedawane czyste kasety, nośniki CD oraz odtwarzacze MP3 z twardymi dyskami, który przekazywany jest na rzecz wytwórni muzycznych oraz artystów, aby zrekompensować im ewentualne straty.