Kampania Amnesty przeciwko cenzurze w internecie

Amnesty International rozpoczęło kampanię na rzecz walki z cenzurą w internecie. Organizacja oskarża międzynarodowe korporacje o wspomaganie rządów krajów takich jak Chiny, w wolnym dostępie do informacji.

Organizacja uruchomiła stronęhttp://www.irrepressible.info , która ma pomóc w walce z cenzurą w internecie.

Kate Allen, z angielskiego oddziału Amnesty International, skrytykowała na łamach dziennika The Observer firmy Yahoo, Microsoft i Google za postępowanie zgodnie z wytycznymi chińskiego rządu, dotyczącymi cenzury w mediach. Potępiła również firmy Cisco oraz Sun Microsystems, które dostarczają sprzęt umożliwiający filtrowanie i monitorowanie ruchu w sieci.

Wymienione firmy z sektora nowych technologii, bronią swojej decyzji o działaniu w Chinach, tłumacząc, że muszą przestrzegać lokalnego prawa, jeśli chcą prowadzić interesy.

Internet to wielki biznes. Podążając za zyskiem, niektóre firmy zlekceważyły zarówno własne zasady, jak i te, na których internet został zbudowany, czyli wolny dostęp do informacji - napisała Allen, w artykule opublikowanym z okazji 45 lecia Amnesty International.

Raport OpenNet Initiative, ogłoszony w kwietniu bieżącego roku informuje, że Chiny mają wysoce zaawansowany system filtrowania treści w internecie, który obejmuje strony internetowe, pocztę elektroniczną, komunikatory, blogi, fora internetowe i sieci uniwersyteckie. Grupę OpenNet tworzą m.in. naukowcy z Uniwersytetu Cambridge, Uniwersytetu Oksfordzkiego i Uniwersytetu Toronto.

Amnesty International udokumentowało cenzurę w internecie w Iranie, Turkmenistanie, Tunezji, Izraelu, na Malediwach i w Wietnamie.

***

Tłumaczenie na podstawie: "Amnesty: Tech companies aid censorship", Jeremy Kirk, IDG News Service Londyn

Internet na cenzurowanym