Jak Brytyjczycy badają Internet?

Podczas piątkowego seminarium IAB Europe Simon Cheshire, dyrektor ds. nowych mediów NOP World Consumer zdradził szczegóły badania liczby i zachowań internautów w Wielkiej Brytanii. W rozmowie z Internet Standard wyjaśnił, dlaczego użytkowników Sieci mierzy się w skali rocznej i jakie konsekwencje dla rynku ma brak jednolitej metodologii badań. Wskazał również, że w Wielkiej Brytanii, gdzie toczy się ostra walka cenowa między dostawcami ISP, tradycyjne media przegrywają z Internetem.

Jak Brytyjczycy badają Internet?
NOP World Consumer zajmuje się tworzeniem profilu brytyjskich użytkowników Sieci od grudnia 1995 roku. Na tamtejszym rynku działa kilka firm badawczych (m.in. Nielsen//NetRatings oraz comScore Media Metrix), a każda z nich korzysta z innej metodologii i używa własnej definicji internauty. NOP World Consumer za użytkownika Sieci uznaje osobę, która w przeciągu ostatnich 12 miesięcy połączyła się z Internetem. Przyjmując takie założenia, NOP szacuje, że w Wielkiej Brytanii w grudniu ubiegłego roku było prawie 25 mln internautów powyżej 15 roku życia. Dla porównania Nielsen//NetRatings – firma, która bada populację użytkowników Internetu od 2 roku życia, jest zdania, że na początku br. 29 mln Brytyjczyków posiadało w domu dostęp do Sieci. Ilością internautów wyspy brytyjskie ustępują jedynie Niemcom, gdzie, według tego samego badania, dostęp do Internetu ma 38,9 mln mieszkańców.

Badanie od podszewki

"Chcemy pokazywać trendy roczne, bo w ten sposób najpełniej możemy zobrazować zmiany w przyroście liczby internautów w kraju" - wyjaśnia Simon Cheshire, dyrektor NOP World Consumer - "Oczywiście firmy najchętniej oglądałyby dane z ostatnich 4 tygodni, jednakże w takich zestawieniach duże jest prawdopodobieństwo popełnienia błędu." NOP World Consumer przeprowadza dwuetapowe badanie internautów. Ponad 18 tys. osób monitorowanych jest przy pomocy specjalnego oprogramowania. Dodatkowo z 1,6 tys. mieszkańcami Wielkiej Brytanii przeprowadzane są wywiady telefoniczne, które trwają zwykle ok. 45 minut. "Badanie przeprowadzane przez telefon jest niezwykle istotne, bo dzięki niemu staramy się poznać profile mieszkańców, którzy nie należą do grupy częstych użytkowników Sieci" - dodaje Simon Cheshire. Zarówno badanie internetowe jak i telefoniczne prowadzone jest w od sierpnia do października. Zdobyte dane są następnie porównywane z populacją wszystkich Brytyjczyków i w wyniku takiego zestawienia NOP otrzymuje ogólną liczbę internautów.

Brytyjskie sieci reklamowe i inni gracze rynkowi narzekają na rozbieżności metodologiczne oraz odmienne szacunki liczby internautów. "Nie wiemy, które dane powinniśmy pokazywać naszym klientom, więc czujemy się niezręcznie" - żaliła się podczas seminarium IAB Europe jedna z przedstawicielek brytyjskiej sieci reklamowej - "Najlepszym rozwiązaniem byłoby ustanowienie jednej metodologii." Na to jednak nie mogą pozwolić sobie firmy badawcze. "W tym przypadku nie w jedności, ale w różności siła" - przewrotnie wyjaśnia Simon Cheshire - "Ustanowienie jednej metodologii byłoby komercyjnym samobójstwem dla firm badawczych, więc żaden z podmiotów nie może się na to zgodzić."

Kim są internauci?

W Wielkiej Brytanii w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych wciąż wśród użytkowników Sieci przeważają mężczyźni. 54% internautów to panowie (co ciekawe, w brytyjskim społeczeństwie o 2% większa jest ogólna liczba kobiet). Kilkuprocentowa przewaga przedstawicieli płci męskiej jest cechą charakterystyczną europejskiej populacji użytkowników Sieci.

Jak Brytyjczycy badają Internet?
Dziewięć na dziesięć osób korzystających z Internetu w Wielkiej Brytanii ma dostęp do Internetu w domu. Co ciekawe, od kilkunastu miesięcy toczy się na wyspach brytyjskich ostra wojna cenowa. Użytkownicy masowo emigrują w stronę usług szerokopasmowych (abonament za szerokie pasmo wynosi średnio ok. 20 funtów, czyli 150 zł, co w porównaniu z zarobkami Brytyjczyków jest bardzo atrakcyjną ceną). Usługę dial-up można również wykupić w formie abonamentu (np. za 5 funtów miesięcznie – czyli ok. 40 zł). Zdaniem NOP World Consumer, penetracja usług typu broadband w Wielkiej Brytanii wyniosła w grudniu 2003 roku 27%. "Szerokopasmowy Internet jest coraz częściej nabywaną usługą" - zaznaczył Simon Cheshire - "Rynek zacznie się nasycać dopiero w momencie, gdy stopień penetracji usługi wyniesie 50%"

Telewizja w tyle

Wraz z upowszechnianiem się szerokopasmowego Internetu wzrasta czas, jaki internauci spędzają online, co w efekcie prowadzi do tego, że użytkownicy coraz mniej godzin w tygodniu przeznaczają na oglądanie telewizji. 47% osób posiadających szerokopasmowy Internet i biorących udział w badaniu NOP World Consumer zadeklarowało, że od momentu zainstalowania łącza, coraz mniej czasu spędza przed telewizorem. "Wiele wskazuje na to, że Internet pokona telewizję" - wskazuje Simon Cheshire - "W tej chwili internauci bardzo często korzystają z kilku mediów jednocześnie. Bardzo popularne jest słuchanie radia podczas przeglądania stron internetowych." Posiadacze szerokopasmowych łączy są również częstszymi klientami sklepów internetowych. W minionym roku 10,4 mln dorosłych Brytyjczyków dokonałozakupów online.