Internet prawem chroniony

W grudniu ub.r. burzliwe dyskusje i protest w mediach wywołał rządowy projekt rozporządzenia o monitoringu abonentów operatorów telekomunikacyjnych (także internetowych). Projekt ten miał być przepisem wykonawczym do art. 40 ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Został opracowany m.in. przez Komendę Główną Policji – Biuro Koordynacji Służby Kryminalnej Metodyki i Strategii, jako propozycja zrealizowania ustawowych zapisów Prawa telekomunikacyjnego.

„Projekt rozporządzenia Ministra Łączności w sprawie wykonywania przez operatorów telekomunikacyjnych obowiązków na rzecz obronności i bezpieczeństwa państwa oraz bezpieczeństwa i porządku publicznego jest w zasadzie zgodny z wytycznymi Unii Europejskiej, która już wcześniej wydała dyrektywę, dotyczącą legalnego przechwytywania informacji. Polski projekt rozporządzenia wywołał kontrowersje i był szeroko dyskutowany w mediach. Większość operatorów uznała, że godzi on w ich interesy (mieli na swój koszt zainstalować urządzenia do monitoringu). Jednak przepisy dyrektywy unijnej, dotyczące obowiązków operatorów są dość rygorystyczne. Stąd projekt rozporządzenia zobowiązywał operatorów do udostępnienia danych właściwym organom oraz do odpowiedniego w tym celu przygotowania sieci i systemów” – wyjaśnia Jerzy Kopoński z MSWiA.

Rozwiązania prawne, dotyczące informatyzacji społeczeństwa i szeroko pojętej nowej gospodarki, muszą nadążać za błyskawicznie rozwijającą się techniką. Proces legislacyjny zawsze będzie przebiegał wolniej niż rozwój technologii.

„Dobra ustawa nigdy nie jest osadzona we współczesnej technice. Musi mówić, co zrobić, a nie jak zrobić. W miarę możności powinna abstrahować od sposobu rozwiązania” – podkreśla Edward Gaweł z MSWiA. Praktyczne rozwiązania powinny być określane przez rozporządzenia, które można wydawać zdecydowanie szybciej. Dlatego tak ważne jest, aby ustawy o podpisie elektronicznym oraz o elektronicznych instrumentach płatniczych zostały uchwalone jeszcze podczas trwania III kadencji Sejmu. W przeciwnym razie wejdą w życie najwcześniej za kolejnych 12 miesięcy.