Internet Explorer traci rynek

W ciągu ostatniego miesiąca, zanotowano 1-procentowy spadek udziału Internet Explorera w rynku przeglądarek internetowych. Jak wynika z danych przedstawionych przez firmę badawczą WebSideStory, przyczyną tego może być ostatnia seria niebezpiecznych dziur, wykrytych w produkcie koncernu Microsoft.

Internet Explorer traci rynek

Liczba użytkowników poszczególnych grup przeglądarek internetowych w Polsce w ciągu ostatnich 3 tygodni - źródło: Ranking.pl

Jak mówi Geoff Johnson, jeden z analityków WebSideStory: "Po raz pierwszy obserwujemy ciągły spadek udziału w rynku przeglądarki koncernu Microsoft. Do tej pory ich pozycja utrzymywała się na stałym poziomie, lecz od mniej więcej miesiąca udział ten topnieje z dnia na dzień". Oczywiście 1-procentowy spadek popularności Internet Explorera może znaczyć niewiele w obliczu faktu, iż posiadał on ponad 95% udziału w rynku przeglądarek od czerwca 2002 roku i do tej pory utrzymywał się na stałym poziomie 95,7%. Z drugiej zaś strony, wynik ten wiele może znaczyć dla użytkowników wykorzystujących konkurencyjne produkty - przeglądarki internetowe oparte na Mozilli lub Netscapie. Zdaniem Johnstona, ich udział w rynku wzrósł w ciągu ostatniego miesiąca z 3,21 do 4,05%. "Nie jest łatwą rzeczą zmienić przyzwyczajenia użytkowników i spowodować, że zaczną oni używać innej przeglądarki internetowej. Przez długie lata nikomu nie udało się tego dokonać w tak znaczącym stopniu" - podkreśla analityk WebSideStory.

Tymczasem popularność przeglądarki internetowej Firefox autorstwa Mozilla Foundation nieustannie rośnie od momentu opublikowania w lutym wersji 0.8. Jednak jak mówi Bart Decrem, rzecznik Mozilla Foudation, prawdziwa lawina nastąpiła wraz z opublikowaniem ostatnich informacji o niebezpiecznych lukach w Internet Explorerze (chodzi tu między innymi o lukę Download.Ject). "Liczba pobrań w tym czasie zwiększyła się prawie dwukrotnie sięgając poziomu 200 tysięcy dziennie" - mówi Decrem. Na te wyniki nałożyło się z pewnością czerwcowe ostrzeżenie amerykańskiego centrum CERT, które zaleca używanie alternatywnych dla IE przeglądarek. "Ponieważ przeglądarki Mozilla nie korzystają z modelu bezpieczeństwa Microsoft opartym na tzw. 'Zaufanych stronach', jej użytkownicy w mniejszym stopniu narażeni są na ataki w stylu Download.Ject" - twierdzi rzecznik Mozilla Foundation.

Jednak nawet Mozilla nie oparła się dziurom. W ostatnim czasie developerzy Mozilla Foundation udostępnili odpowiednią poprawkę łatającą lukę w zabezpieczeniach, która mogła doprowadzić do przejęcia kontroli nad zaatakowanym komputerem. Luka ta dotyczyła jedynie użytkowników systemów Windows (pisaliśmy o tym szerzej w artykule: "Dziura w Mozilli - znaleziona i załatana" -http://www.pcworld.pl/news/68497.html

Obecną sytuację na polskim rynku dobitnie obrazuje ostatni raport przygotowany przez analityków firmy Gemius: "W naszym kraju na 'potknięciu się' Internet Explorera skorzystała przede wszystkim Opera. Odsetek użytkowników (cookies) wersji 7.x z Polski w ciągu trzech ostatnich tygodni zwiększył się z 3,1% do 3,7%. Wzrasta także poziom wykorzystania innych przeglądarek: obecny wynik Mozilli to 1,8%, a Mozilli Firefoksa - 1,1%. Natomiast odsetek polskich użytkowników korzystających z MSIE kurczy się. Na początku bieżącego roku równy był 95%, dwa miesiące temu - 94%, a w ostatnim tygodniu spadł prawie do 92%".

Więcej informacji:

http://www.websidestory.com

http://www.gemius.pl

http://www.ranking.pl