IAB rozwiąże problem mierzenia oglądalności telewizji internetowej?
-
- Anna Meller,
- 12.07.2007, godz. 12:38
Stowarzyszenie Interactive Advertising Bureau powołało do życia specjalną grupę roboczą, która ma opracować standard liczenia widzów telewizji online. Wyniki prac mają być dostępne w przeciągu 12 miesięcy.
Trwająca od dłuższego czasu między wydawcami dyskusja o tym, jak mierzyć oglądalność treści wideo, nie przyniosła dotychczas żadnych konkretnych rozwiązań. Amatorów telewizji internetowej wciąż przybywa. To zresztą nie umyka uwadze reklamodawców, którzy widzą duży potencjał w docieraniu z ofertą marketingową do użytkowników korzystających z usług wideo. Tylko jak zmierzyć, ilu widzów rzeczywiście przyciąga internetowa telewizja i kto z nich ogląda reklamy umieszczone w treściach multimedialnych?
Szkół jest kilka. Jedne ze stacji telewizyjnych mierzą oglądalność odcinków, na które podzielony zostaje dłuższy film. Inni z producentów starają się uchwycić liczbę osób, które rzeczywiście widziały całą produkcję. Jeszcze inni mierzą po prostu każde rozpoczęcie oglądania danego pliku wideo.
Zwykle sztuka telewizyjna podzielona jest na 4-5 kawałków, a serial na 2-3. Dzięki temu łatwiej jest technologicznie dostarczać widzom multimedialną rozrywkę w sieci. Poza tym stwarza to o wiele więcej miejsca na umieszczenie reklamy. Liczenie jednak widzów poszczególnych odcinków czy po prostu "kawałków" danej produkcji jak sie komu podoba tworzy szarą strefę manipulacji danymi (np. w najprostszej formie daje pokusę zwykłego zsumowania liczby użytkowników oglądających poszczególne części filmu etc).
Sytuacja budzi duży niepokój wśród producentów i reklamodawców. Stąd też inicjatywa stowarzyszenia branżowego - Interactive Advertising Bureau, żeby uregulować rynek i wprowadzić ogólno obowiązujący standard.
Pierwsze wyniki prac grupy roboczej IAB mają pojawić się w przeciągu 12 miesięcy.
Jak szacuje iMedia Research, rynek reklamy umieszczanej w plikach wideo emitowanych na żywo w internecie osiągnie wartość 1,31 mld USD w tym roku. Co oznacza wzrost o ponad jedną trzecią w stosunku do wyników z roku poprzedniego. Dane dotyczą rynku amerykańskiego.
Informacje podajemy za TVWeek.