Hakerzy za kratki!

Przedstawiciele Komisji Europejskiej zaprezentowali swoje propozycje zmian w europejskim ustawodawstwie. Zakładają one znaczne zaostrzenie kar za przestępstwa "elektroniczne" - czyli m.in. włamywanie się do sieci komputerowych oraz tworzenie i rozpowszechnianie wirusów.

Propozycje te entuzjastycznie przyjęli przedstawiciele dużych firm, dla których "cyberprzestępczość" staje się ostatnio poważnym problemem.

Zdaniem Antonio Vitorino, komisarza ds. sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, przestępczość "elektroniczna" jest w tej chwili problemem tak poważnym, że należy traktować ją na równi z przestępczością zorganizowaną. Vitorino podkreślił również, że te dwa przestępcze nurty coraz częściej się przenikają.

Propozycje definiują pojęcie "Hacking" (do tej pory wiele kodeksów prawnych w ogóle nie uwzględniało takiego sformułowania) - zdaniem autorów projektu jest to "uzyskiwanie nieautoryzowanego dostępu do systemów informatycznych, mające na celu spowodowanie szkód lub uzyskanie korzyści materialnych". Gdyby nowe prawo zostało zaakceptowane przez Parlament Europejski, karą za włamywanie się do komputerów może być, w szczególnych przypadkach, nawet wieloletnie więzienie (takie kary orzeka się bowiem w przypadku szczególnie dużych kradzieży, czy rabunku). Równie surowego osądu mogą się spodziewać również autorzy wirusów komputerowych - szczególnie tych, które spowodują wysokie straty materialne (przypomnijmy: straty spowodowane przez robaki Love Bug czy Kurnikova szacuje się na miliardy USD).