Haker wchodzi na drogę prawa?

Jedna z legend świata hakerów, Adrian Lamo, zamierza oddać się w ręce FBI. W tej chwili trwają negocjacje między nim a przedstawicielami władz stanowych.

Dwudziestodwuletni Adrian Lamo oskarżony jest o włamanie się na strony Excite@Home, Yahoo, pisma New York Times. FBI w ubiegły czwartek wytropiło adres zamieszkania rodziców hakera i wkroczyło do mieszkania, by go pojmać. Lamo zdążył się jednak wcześniej ukryć. W tej chwili za pośrednictwem adwokata prowadzi rozmowy dotyczące szczegółów swojego poddania. FBI nie wie, gdzie haker znajduje się w tej chwili.

Lamo zaznaczył, że nie wyjawi miejsca swojego pobytu do momentu, kiedy nie przedstawione zostaną mu konkretne zarzuty.

Haker znany jest z tego, że zawsze po dokonaniu włamania informował o nim prasę. Do włamań nie wykorzystywał żadnych skomplikowanych narzędzi - do przejęcia kontroli nad stroną Yahoo wystarczyła mu przeglądarka internetowa. Lamo wielokrotnie zaznaczał, że celem jego akcji jest zwrócenie uwagi na niewłaściwe zabezpieczenia popularnych serwisów.

Popełnione przez niego włamania na strony internetowe podlegają jednak pod stanowy Akt o Przestępstwach Komputerowych i Nadużyciach. Grozi mu za to kara grzywny oraz do pięciu lat pozbawienia wolności.