Grzegorz Tomasiak, Wirtualna Polska: mobile to przyszłość. Potrzebuje jeszcze dwóch lat

"Obszar telewizji internetowej to swego rodzaju demokratyczna enklawa bardzo specyficznej społeczności. Tu w grę wchodzi krótka, dynamiczna forma, ale też większa swoboda wypowiedzi. Nie ma tematów tabu, jest za to specyficzny język przekazu." O monetyzowaniu treści wideo w Internecie, przyszłości portali horyzontalnych oraz roli czatu w erze Facebooka opowiada Grzegorz Tomasiak, prezes zarządu WP.PL.

Grzegorz Tomasiak, Wirtualna Polska: mobile to przyszłość. Potrzebuje jeszcze dwóch lat
Internet Standard: Czy odwrót Polaków od czytelnictwa wpływa na portale? Czy ten odwrót ma pozytywny wpływ, bo ludzie więcej klikają, nie skupiają się na tekstach, czy też przeszkadza, bo już nie pociąga ich stosunkowo tania w tworzeniu treść pisana?

Grzegorz Tomasiak: Media są w fazie ostrych zmian, w związku z kurczeniem się rynku czytelnictwa tradycyjnego i gwałtownym rozwojem mediów internetowych. Spadają wpływy wydawców ze sprzedaży pism oraz zamieszczanej w nich reklamy i mimo prób ich zrównoważenia poprzez przychody z innych źródeł (płatne serwisy online) będą się nadal kurczyć. Portale oczywiście na tym korzystają. Witryny, które jeszcze kilka lat temu były agregatorami treści pochodzących z innych źródeł, teraz, jako pełnoprawni wydawcy, stawiają na unikalny kontent.

Także i my chcemy dostarczać użytkownikom materiały dostępne tylko na stronach portalu Wirtualna Polska. To nieprawda, że dla internauty treść nie ma znaczenia. Przeciwnie. Musimy się starać, bo użytkownicy oczekują od nas materiałów dobrych, aktualnych i niedostępnych nigdzie indziej. W kluczowych dla nas kategoriach, jak np. wiadomości, autorski kontent już stanowi blisko 50 proc. wszystkich publikowanych w WP.PL treści.

Tworzymy raporty specjalne, opracowujemy infografiki, analizy, przeprowadzamy wywiady, piszemy felietony. Rozbudowujemy własne zespoły dziennikarskie. Na naszej nowej stronie głównej znalazła się specjalna zakładka "Tylko w WP.PL", gdzie promujemy tworzone przez nas treści. Stawiamy również na autorskie wideo, dostępne m.in. w WP.TV i na platformie tosiewytnie.wp.pl. Preferujemy krótkie, kilkuminutowe formy, publikowane w 18 autorskich seriach.

Czasy, w których portale posiłkowały się jedynie treścią agencyjną, przechodzą do lamusa. Oczywiście, nie jesteśmy w stanie - i nie stawiamy sobie tego za cel - zapełnić całej WP.PL własnymi treściami. Staramy się jednak wychodzić naprzeciw potrzebom coraz bardziej wymagającego użytkownika.

IS: Jakie są nowe źródła zarobku dla portali? Gdzie ich szukać - w e-commerce, w pośrednictwie? W strategicznych aliansach z innymi podmiotami, czy w inwestowaniu w startupy?

GT: Każdy z wymienionych elementów ma znaczenie i wobec żadnego nie pozostajemy obojętni. Od lat dywersyfikujemy źródła przychodów, ale prawdą jest, że - również od lat - niemal 80 proc. przychodów WP.PL pochodzi wprost z rynku reklamowego (display, e-mailing, ostatnio też reklama wideo).

Reszta przychodów jest generowana w obszarze finansów, turystyki i e-commerce, gdzie dominują modele efektywnościowe (CPC, CPL) oraz gier (MMO i casual games). Widzimy potencjał w mobile’u, inwestujemy w startupy, zawieramy sojusze partnerskie.

Potrafimy w razie potrzeby zmienić strategię - wycofaliśmy się np. z prowadzenia porównywarki cen, ale nie rezygnowaliśmy z handlu elektronicznego i naszej obecności w tym sektorze. W pierwszym kwartale 2012 roku uruchomiliśmy dwa autorskie projekty e-commerce: biore.to oraz conceptshop.pl.

IS: Jak Wirtualna Polska ma zamiar walczyć o uwagę Internautów? Dlaczego właśnie WP ma być dla nich pierwszym wyborem?

GT: Bo się rozwijamy. Tradycyjny internauta staje się internautą mobilnym, chce mieć dostęp do informacji i usług w miejscu, w którym akurat się znajduje, dlatego udostępniamy nasze serwisy w smartfonach czy tabletach. Miesięcznie z mobilnego WP.PL korzysta 3,1 miliona użytkowników (dane wewnętrzne Wirtualnej Polski). Mocno działamy na rynku aplikacji - udostępniliśmy ich już 19. Wykorzystujemy także potencjał social mediów. Jako pierwszy portal w Polsce zintegrowaliśmy serwis informacyjny z Facebookiem.

Druga kwestia to kontent - stawiamy na treści własne i stale zwiększamy ilość oraz jakość materiałów autorskich. Stawiamy ponadto na kontent specjalistyczny, i zagospodarowujemy nisze (serwisy: komiksomania.pl, odkrywcy.pl, aleseriale.pl, pytamy.pl, politykier.pl, komediowo.pl).

Dla sekcji Informacje piszą m.in. Jadwiga Staniszkis, Igor Janke, Janina Paradowska, Piotr Gabryel; dla Sportu: Andrzej Janisz, Bożydar Iwanow, Andrzej Niemczyk; serwisu Kobieta m.in. Agata Passent, Agata Młynarska, Hanna Bakuła, czy Mariusz Brzozowski; swoje teksty w bloog.pl zamieszczają Anna Mucha, Maria Czubaszek, Tymon Tymański, Artur Andrus. Współpracują z nami zagraniczni korespondenci (na Litwie, w Czechach, Niemczech, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Hiszpanii, USA) oraz regionalni fotoreporterzy. Efekty? W maju 2012 kontent własny WP odnotował większą oglądalność, niż treści agencyjne i nie jest to pierwszy taki przypadek.

Jak już wspomniałem nasza telewizja WP.TV stawia przede wszystkim na produkcje autorskie. Kontent wideo tworzony przez ekipę stacji generuje aż 45-50 proc. ruchu w serwisie, stanowiąc przy tym niecałe 5 proc. wszystkich klipów dostępnych w naszej bazie. WP.TV to jednocześnie doskonały przykład realizacji koncepcji wieloplatformowości - telewizja dostępna jest z poziomu WWW, telefonu komórkowego (strona m.wp.tv) oraz aplikacji mobilnych na Android i iOS.

IS: Co z międzynarodową konkurencją na rynku portali? Czy polski rynek może spodziewać się ataku dużych graczy?

GT: Polskie portale horyzontalne mają ugruntowaną i silną pozycję na rodzimym rynku. Nie sądzę więc, żeby atak międzynarodowych graczy mógł zakończyć się sukcesem. Tym bardziej, że nie jest to dobry czas na planowanie przez duże międzynarodowe portale ekspansji na nowe rynki. Przekonał się o tym jakiś czas temu chociażby AOL. W tej chwili gracze ci starają się raczej dostosowywać swoje modele biznesowe do dynamicznie zmieniających się warunków i walczyć o swoją pozycję na rodzimych rynkach.