Google jednak nie lubi papieru? Firma zabija program Print Ads

Google kontynuuje politykę porządkowania swoich serwisów i zabijania tych inicjatyw, które nie przyniosły spodziewanej popularności oraz przede wszystkim - zysków. Firma oznajmiła, że w najbliższym czasie zawiesi przedsięwzięcie "Print Ads", które miało być dla internetowego giganta ścieżką do branży reklamowej w prasie papierowej. Okazało się jednak, że akcja nie zyskała zainteresowania wśród wydawców i dyrektorów.

Google ogłosiło, że w pod koniec lutego zawiesi realizowany od niemal trzech lat program "Print Ads". Serwis, który z założenia miał umożliwić internetowemu gigantowi wejście na rynek reklam w prasie papierowej, niestety nie spotkał się z zainteresowaniem wydawców.

Realizowany od 2006 roku "Print Ads" umożliwiał wszystkim użytkownikom platformy internetowej Google AdWords zakupienie reklam w papierowej edycji tych gazet, które przyłączyły się do programu. Inicjatywa w momencie startu oferowała bazę około 50 partnerów biznesowych. Po ponad dwóch latach i sporym nakładzie sił włożonym w promocję akcji, liczba ta urosła do zaledwie 800 zainteresowanych.

Spencer Spinnell, dyrektor odpowiedzialny za Google Print Ads, napisał na swoim blogu: "Mieliśmy nadzieję, że Print Ads umożliwi gazetom zapewnienie sobie nowego kanału zysku oraz dostarczy danych, które pozwolą przygotować reklamy lepiej dostosowane do odbiorców. Niestety okazało się, że platforma nie wzbudziła tak wielkiego zainteresowania, jakiego się spodziewaliśmy."

Spinnell dodał jednocześnie, że Google będzie wciąż poszukiwało nowych dróg, które mogłyby pomóc wydawnictwom zajmującym się prasą klasyczną. Jako ciekawostkę dodać, można, że od pewnego czasu firma napotyka ostrą krytykę z tej strony. W sądach znajduje się kilka pozwów o naruszanie przez Giganta z Mount View praw autorskich poprzez publikowanie treści w Google News bez zgody autorów.

Nie tylko Print Ads. Również Google Video, Jaiku, Mashup Editor...

Print Ads jest kolejnym serwisem, który Google postanowiło "uciąć" z powodu nie spełniania wyznaczonych wcześniej norm popularności. W ubiegłym tygodniu firma oznajmiła, że z sieci znikną również takie marki jak Google Video, Jaiku, Mashup Editor, Dodgeball, Catalog Search oraz Google Notebook.

Spinnell na swoim blogu zapewnia, że wszystkie te decyzje były dla firmy bardzo trudne i poprzedzone zostały długą obserwacją i szczegółowymi analizami. Dodał także, że Google na pewno nie zmarnuje zaoszczędzonych pieniędzy i przeznaczy je na projekty, które spodobają się większej liczbie użytkowników.

Warto dodać, że choć Google od kilku lat odnotowuje niemal same sukcesy, to jednak firma nie oparła się globalnemu kryzysowi. W ostatnim czasie koncern zwolnił ponad 100 "rekruterów" i podjął decyzję o połączeniu kilku oddziałów inżynierskich.

Google zamknie Print Ads 28 lutego.